Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Śledztwo ws. Auschwitz: prokuratura oczekuje na realizację ENA

0
Podziel się:

Krakowska prokuratura oczekuje na realizację Europejskiego Nakazu
Aresztowania (ENA), wydanego za Szwedem Andersem Hoegstroemem, podejrzanym o zlecenie kradzieży
napisu z muzeum w Auschwitz - poinformowano we wtorek PAP w prokuraturze.

Krakowska prokuratura oczekuje na realizację Europejskiego Nakazu Aresztowania (ENA), wydanego za Szwedem Andersem Hoegstroemem, podejrzanym o zlecenie kradzieży napisu z muzeum w Auschwitz - poinformowano we wtorek PAP w prokuraturze.

Na początku lutego krakowski sąd na wniosek prokuratury wydał ENA za podejrzanym Andersem Hoegstroemem. "Jeszcze tego samego dnia ENA został przetłumaczony na język angielski, a następnego dnia rozesłany do właściwych instytucji" - powiedział PAP we wtorek rzecznik Sądu Okręgowego w Krakowie Rafał Lisak.

Do tej pory do prokuratury nie dotarły żadne informacje w tej sprawie.

Jak dowiedziała się PAP z wiarygodnego źródła zbliżonego do śledztwa, Anders Hoegstroem mógł uniknąć aresztowania, gdyby sam stawił się przed polskimi organami ścigania, złożył wyczerpujące i zgodne z prawdą wyjaśnienia i wpłacił 100 tys. zł poręczenia majątkowego.

Propozycję taką usłyszał na początku stycznia, kiedy zadzwonił do Polski i rozmawiał z prokuratorem prowadzącym śledztwo. Szwed nie odpowiedział na tę propozycję, nie podjął umówionego na tydzień później kontaktu.

Dopiero wtedy prokuratura wystąpiła do sądu o jego aresztowanie na 14 dni, wydała za nim list gończy i na tej podstawie uzyskała od sądu Europejski Nakaz Aresztowania.

"Potwierdzam, że taka rozmowa była, natomiast ze względu na dobro śledztwa odmawiam podania bliższych szczegółów" - odpowiedział PAP na pytanie w sprawie propozycji poręczenia majątkowego, prowadzący śledztwo, prok. Piotr Kosmaty.

Tablica z historycznym napisem "Arbeit macht frei" znad bramy b. niemieckiego obozu została skradziona 18 grudnia ub.roku nad ranem. Napis odnaleziono kilkadziesiąt godzin później we wsi koło Torunia. Przestępcy pocięli go na trzy części. O udział w kradzieży podejrzanych jest pięciu Polaków. Z ustaleń prokuratury wynika, że działali na zlecenie pośrednika ze Szwecji, Andersa Hoegstroema.

Mężczyznę zidentyfikowała krakowska prokuratura na podstawie informacji ze Szwecji i po rozpoznaniu go przez dwóch podejrzanych. Na tej podstawie wydała postanowienie o przedstawieniu mu zarzutu podżegania do kradzieży napisu. Po uzyskaniu z sądu decyzji o zastosowaniu 14-dniowego aresztu prokuratura wydała za nim list gończy, który jest podstawą do ENA. (PAP)

hp/ abr/ mag/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)