Na początku bieżącego tygodnia Słowacja przekazała Algierii w ramach ekstradycji domniemanego terrorystę Mustafę Labsiego - poinformował w czwartek minister spraw wewnętrznych Robert Kaliniak.
Labsi od kilku lat próbował uzyskać azyl na Słowacji, co w marcu definitywnie rozstrzygnął na jego niekorzyść Trybunał Konstytucyjny. "Wykonano prawomocną decyzję policji pogranicznej o jego administracyjnym wydaleniu" - powiedział Kaliniak. Jak zaznaczył, ekstradycja stanowiła "zwycięstwo zdrowego rozsądku i gwarancję bezpieczeństwa obywateli".
Według szefa MSW w eskortowaniu wydalonego brała również udział słowacka policja.
Adwokat Labsiego Martin Szkamla skrytykował ekstradycję. Według niego Słowacja "poważnie naruszyła europejską konwencję praw człowieka", a jego klient, skazany zaocznie w swej ojczyźnie na dożywotnie więzienie, może tam być torturowany. Natomiast słowackie władze twierdzą, iż otrzymały od Algierii drogą dyplomatyczną zapewnienie, że tak się nie stanie.
Jak zaznaczył Kaliniak, Labsi nie udowodnił, że w Algierii prześladowano go z powodów politycznych, zaś we Francji został skazany za przygotowywanie zamachów terrorystycznych w Kanadzie, Turcji, Bośni i Belgii. Ma zakaz wjazdu do USA, Kanady i Wielkiej Brytanii, a według licznych źródeł jest powiązany z Al-Kaidą.
Labsi ma ze swą słowacką małżonką syna, ale para się przed kilkoma tygodniami rozwiodła, przy czym sąd zakazał Algierczykowi kontaktów z dzieckiem. (PAP)
dmi/ zab/
6095694
