Przyszły premier Słowacji Robert Fico napisał na swym blogu, że posiadanie marihuany powinno być uznawane jedynie za wykroczenie, a nie - jak do tej pory - za przestępstwo.
Zgodnie ze słowackim kodeksem karnym posiadanie nawet najmniejszej ilości tego narkotyku jest obecnie przestępstwem, za które grozi do pięciu lat więzienia. Fico, który jest specjalistą od prawa karnego, napisał w poniedziałek, iż można to zmienić.
O depenalizacji posiadania lekkich narkotyków na Słowacji mówili do tej pory tylko liberałowie z partii Wolność i Solidarność (SaS), będący od marcowych wyborów w opozycji. Kwestię poruszył obecnie przyszły szef lewicowego rządu, którego zdaniem pomogłoby to odciążyć wymiar sprawiedliwości i przepełnione słowackie więzienia.
Fico wypowiadał się na temat wysokich kar za posiadanie lekkich narkotyków także podczas weekendowego spotkania ze studentami bratysławskiej akademii ekonomicznej. "To nie działa. A jeśli coś nie działa, to z tym coś zróbmy, spróbujmy znaleźć inną formę kary" - podkreślał.
Pomysł, jak wskazują wcześniejsze wypowiedzi słowackich polityków, może zdobyć także poparcie innych ugrupowań w parlamencie.
Prezydent Słowacji Ivan Gaszparovicz mianuje nowy gabinet Roberta Fico w najbliższą środę. (PAP)
zab/ jo/