Słowaccy nauczyciele i inni pracownicy szkół wrócą w czwartek do pracy, kończąc rozpoczęty w poniedziałek strajk.
Decyzję taką podjęły w środę związki zawodowe mimo tego, że jednopartyjny socjaldemokratyczny rząd premiera Roberta Fico nie zgodził się na będącą głównym żądaniem strajkujących podwyżkę płac o 10 proc.
"Przyczyną (przerwania protestu) jest to, że zaczęły się rozmowy z przedstawicielami rządu o celach i przyczynach strajku" - poinformował w swym komunikacie komitet strajkowy. Dodał, iż strajk zostanie oficjalnie zakończony w środę pod wieczór.
Organizatorzy protestu planowali wcześniej, że będzie on trwał tak długo, aż władze obiecają zwiększyć w przyszłym roku płace nauczycieli o 10 proc. Rząd zaproponował natomiast 5 proc., uzasadniając to problemami budżetowymi. Akcja strajkowa doznała tymczasem osłabienia, gdyż wiele szkół wznowiło zajęcia jeszcze przed środowym oświadczeniem związkowców.
Negocjacje mają być w najbliższych dniach kontynuowane. "Wierzę, że w krótkim czasie dojdziemy do takiej decyzji, która zadowoli obie strony" - powiedział premier Fico.
Według strony związkowej w poniedziałek do strajku przystąpiło około 73 proc. słowackich szkół podstawowych i niecałe 64 proc. średnich. (PAP)
dmi/ ro/
12721270