O kradzież 3,5 tysiąca komputerowych programów oraz 2,5 tysiąca filmów i piosenek wartych łącznie 1 mln zł oskarżyła Prokuratura Rejonowa w Słupsku (Pomorskie) byłego policjanta miejscowej komendy.
Jak powiedział PAP prokurator Krzysztof Młynarczyk, oskarżony Tomasz S. to jeden z największych piratów w Polsce. Zgromadzone na dwóch twardych dyskach o dużej pojemności i kilku tysiącach płyt CD programy, filmy i piosenki Tomasz S. sprzedawał w internecie.
S. złożył wniosek o dobrowolne poddanie się karze. "Zaproponował dla siebie dwa lata więzienia w zawieszeniu na 5 lat, grzywnę w wysokości 15 tys. zł i naprawienie w ciągu 10 lat szkody, która według wyliczeń biegłego wynosi 1 mln zł" - powiedział PAP Młynarczyk.
Były aspirant oferował w sieci niemal wszystkie dostępne na polskim rynku programy, a nawet dużo więcej, bo w nieustalony do końca sposób m.in. wszedł w posiadanie oprogramowania używanego przez amerykańską Narodową Agencję Aeronautyki i Przestrzeni Kosmicznej (NASA)
do obsługi lotów w kosmos. Najtańszy z oferowanych w internecie przez ekspolicjanta program kosztuje na legalnym rynku kilkadziesiąt złotych, najdroższy - 200 tys. zł.
Przed prowadzącym sprawę prokuratorem stoi nie lada wyzwanie, bo odczytując przed sądem 135-stronicowy akt oskarżenia będzie musiał wymienić 6 tys. nazw programów, tytułów filmów i piosenek.
Natomiast sąd przez rozpoczęciem procesu będzie musiał zapoznać się z opinią biegłego (ok. 1000 stron), który na jej sporządzenie poświęcił niemal dwa lata.
Tomaszowi S., który w policji przepracował 18 lat - ze służby zwolnił się pod koniec 2004 r., gdy w czasie służbowego postępowania wyszło na jaw, że handluje pirackim oprogramowaniem - za kradzież programów grozi do 5 lat więzienia.(PAP)
sibi/ bno/ woj/