Dostawa wzmocnionych silników do śmigłowców Mi-24 znajdujących się na wyposażeniu polskiego kontyngentu w Afganistanie nastąpi w tym roku - deklaruje wiceszef MON Marcin Idzik.
Piloci realizujący zadania w misji ISAF od dłuższego czasu sygnalizowali problemy z silnikami do Mi-24; wskazywali, że mają zbyt małą moc, by móc swobodnie operować w rejonie działań - w terenie górskim, często w wysokich temperaturach i znacznym zapyleniu.
Mi-24 to ciężki śmigłowiec bojowy radzieckiej konstrukcji, zaprojektowany jako maszyna wsparcia z powietrza, może też służyć do transportu do ośmiu żołnierzy; w Polsce służą od połowy lat 80.
_ - Dostawa sześciu silników do Mi-24 ma być zrealizowana do końca tego roku _ - podał Idzik. Zastrzegł jednocześnie, że w siłach zbrojnych nie ma obecnie takich maszyn z nowymi silnikami, dlatego konieczne są testy w kraju przed wysłaniem ich w rejon misji. Pytany, kiedy wzmocnione śmigłowce trafią do Afganistanu, wiceszef MON zapewnił, że nastąpi to na przełomie roku.
W grudniu ubiegłego roku Mi-24 należący do polskiego wojska rozbił się w Afganistanie kilkadziesiąt metrów od bazy Ghazni. Na szczęście żaden z siedmiu żołnierzy znajdujących się wówczas na pokładzie nie odniósł poważniejszych obrażeń.
Wcześniej, w lipcu ubiegłego roku w Afganistanie polski Mi-24 awaryjnie lądował z powodu - jak podawało MON - gwałtownej utraty mocy.
W Afganistanie służy obecnie około 2,6 tysiąca polskich żołnierzy, kontyngent ma na wyposażeniu kilka śmigłowców, obok Mi-24 także Mi-17.
Czytaj w Money.pl ( http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=-1%20year&de=today&sdx=0&i=&ty=1&s%5B0%5D=inflacja&fg=1&w=450&h=200&cm=0 Inflacja ) Źródło: Money.pl na podstawie danych GUS