Uzbrojeni mężczyźni uprowadzili we wtorek w środkowej Somalii Amerykankę, Duńczyka oraz Somalijczyka, którzy pracowali dla duńskiej organizacji pomocowej. Somalia to jeden z najniebezpieczniejszych krajów dla pracowników pomocowych - pisze agencja AFP.
Pracownicy pomocowi zostali uprowadzeni w mieście Gaalkacyo, gdy jechali na lotnisko - powiedział przedstawiciel lokalnej policji Ahmed Mohamed.
Wyjaśnił, że miasto podzielone jest na dwie części - północna znajduje się pod kontrolą autonomicznego regionu Puntlandu, a południowa - pod kontrolą klanu Galmudug.
Według funkcjonariusza policji, pracownicy zostali porwani w południowej części miasta.
Byli zatrudnieni przez Duńską Grupę ds. Rozminowywania, która pomaga w usuwaniu niewypałów i informuje społeczności na temat zagrożeń związanych z minami.
W zeszłym miesiącu w okolicy Gaalkacyo doszło do silnych starć m.in. między rywalizującymi ze sobą klanami.
W związku z częstymi porwaniami oraz ciągłymi walkami Somalia jest jednym z najniebezpieczniejszych krajów dla pracowników pomocowych - pisze agencja AFP.
13 października dwie hiszpańskie pracownice organizacji Lekarze Bez Granic zostały uprowadzone w obozie dla uchodźców Dadaab, na wschodzie Kenii. O porwanie podejrzewani są somalijscy islamiści z organizacji Al-Szebab.(PAP)
jhp/ ro/
10062756 10062942 10062396 10062756