Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Sondaż: Polacy, Węgrzy, Czesi liczą na wprowadzenie euro w 2010; Słowacy - w 2009 r.

0
Podziel się:

Polacy, Czesi i Węgrzy liczą na wprowadzenie
euro w ich krajach w 2010 roku; Słowacy - już w roku 2009 - wynika
z badań przeprowadzonych w maju tego roku, w dwa lata po
przystąpienia Polski, Słowacji, Czech i Węgier do Unii
Europejskiej. Ich wyniki przekazał w czwartek CBOS.

Polacy, Czesi i Węgrzy liczą na wprowadzenie euro w ich krajach w 2010 roku; Słowacy - już w roku 2009 - wynika z badań przeprowadzonych w maju tego roku, w dwa lata po przystąpienia Polski, Słowacji, Czech i Węgier do Unii Europejskiej. Ich wyniki przekazał w czwartek CBOS.

Badanie zrealizowane w ramach programu CEORG (Central European Opinion Research Group).

Z sondażu wynika, że Węgrzy, Czesi i Polacy najczęściej wskazują na rok 2010 jako datę wprowadzenia euro w ich krajach. Tę datę wymienia odpowiednio 37 proc. Węgrów i 32 proc. Słowaków i 20 proc. Polaków. Większymi optymistami są Słowacy - 40 proc. spodziewa się, że już w 2009 roku euro zastąpi rodzimą walutę.

Wprowadzenia waluty dopiero po roku 2013 spodziewa się 12 proc. Węgrów i 11 proc. Polaków, 7 proc. Czechów i tylko 3 proc. Słowaków.

CBOS zwraca uwagę, że niewielki odsetek osób uważa, iż euro nigdy nie będzie w ich kraju obowiązującą walutą - tego zdania jest 5 proc. Polaków, 4 proc. Słowaków, 3 proc. Czechów i 1 proc. Węgrów.

W każdym z czterech krajów respondenci - pytani o datę wprowadzenia euro - często wybierali odpowiedź "trudno powiedzieć" - najczęściej Polacy (34 proc.) i Czesi (32 proc.), niewiele rzadziej Węgrzy (28 proc.), najrzadziej zaś Słowacy (18 proc.).

Największym poparciem wprowadzenie euro cieszy się wśród Węgrów - opowiada się za nim 79 proc. ankietowanych, ale z tego 68 proc. warunkuje swoje poparcie tym, że zmiana waluty nie wpłynie na zmniejszenie wydatków na cele społeczne.

W Polsce i Słowacji za wprowadzeniem euro opowiada się ponad 60 proc. respondentów, w tym 55 proc. Polaków i 58 proc. Słowaków uważa, że nie może się to odbyć kosztem ograniczania wydatków na cele społeczne. W Polsce 15 proc. ankietowanych nie ma wyrobionego zdania na temat przystąpienia do strefy euro, na Węgrzech - 9 proc., a na Słowacji - 7 proc.

Najwięcej przeciwników wprowadzenia euro jest na Słowacji (28 proc.), tylko nieco mniej w Polsce (23 proc.), a najmniej na Węgrzech (12 proc.). Jak podaje CBOS, brak jest danych dotyczących Czech.

Z badań wynika, że zdecydowana większość Polaków (91 proc.) deklaruje, że ani nie spłaca kredytu, ani nie ma oszczędności w euro lub w innej europejskiej walucie. Podobne deklaracje składają Czesi (88 proc.) i Słowacy (86 proc.). Natomiast jedna piąta Węgrów ma oszczędności albo spłaca kredyt w euro lub innej walucie europejskiej (odpowiednio: 5 proc. i 15 proc.), co stanowi najwyższy odsetek wśród omawianych społeczeństw.

Także na Węgrzech jest najwyższy odsetek osób, które równocześnie i spłacają kredyt i mają oszczędności w euro - 4 proc. Najmniej takich respondentów jest wśród mieszkańców Polski (1 proc.), nieco więcej w Czechach i na Słowacji (po 2 proc.).

We wszystkich czterech krajach zwolennicy członkostwa w Unii Europejskiej stanowią zdecydowaną większość ankietowanych - ponad 80 proc. w Polsce, ponad 75 proc. na Węgrzech i na Słowacji oraz 70 proc. w Czechach. Stosunkowo najbardziej sceptyczni wobec członkostwa ich kraju w Unii Europejskiej są Czesi - aż 25 proc. z nich mu przeciwnych. Tymczasem w Polsce przeciwnicy integracji stanowią 11 proc., na Węgrzech 18 proc, a na Słowacji 19 proc. ogółu ankietowanych w tych krajach.

Badania zrealizowano: w Polsce (CBOS) - 12-15 maja br. na 991- osobowej reprezentatywnej próbie losowej dorosłych mieszkańców; na Słowacji (FOCUS) - 3-9 maja na grupie 1005 osób; na Węgrzech (TÁRKI) - 18-30 maja na 1033-osobowej grupie; zaś w Czechach (CVVM Sociological Institute) - 1-8 maja na 927-osobowej grupie.(PAP)

agt/ par/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)