Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

SP apeluje do premiera o odwołanie Nowaka

0
Podziel się:

Solidarna Polska wyśle do premiera Donalda Tuska pismo z apelem o dymisję
ministra transportu Sławomira Nowaka - poinformowali w czwartek politycy formacji. Uzasadniali to
"nieudolnym" zarządzaniem przez Nowaka ministerstwem oraz ostatnimi publikacjami mediów.

Solidarna Polska wyśle do premiera Donalda Tuska pismo z apelem o dymisję ministra transportu Sławomira Nowaka - poinformowali w czwartek politycy formacji. Uzasadniali to "nieudolnym" zarządzaniem przez Nowaka ministerstwem oraz ostatnimi publikacjami mediów.

"Przed chwilą jedno z mediów ujawniło informację, że w ministerstwie infrastruktury doszło do kolejnego skandalu - tzn. przy wprowadzaniu nowego systemu egzaminów na prawo jazdy miało dojść do faworyzowania jednej z firm. Wczoraj okazało się, że przy budowie na A1 miało dojść do podobnego procederu - tzn. jeden z zastępców ministra Nowaka miał się spotkać z przedstawicielami firm, łamiąc wszystkie procedury" - mówił rzecznik SP Patryk Jaki na konferencji prasowej w Sejmie.

"Trzeba sobie zadać pytanie: ile jeszcze tego panie premierze? Ile jeszcze mamy patrzeć na tak nieudolnie rządzone ministerstwo infrastruktury? Najwyższy czas na poważne decyzje - stąd Solidarna Polska za chwilę wyśle kolejny wniosek do premiera Donalda Tuska o dymisję Sławomira Nowaka" - zapowiedział Jaki.

Dodał, że formacja będzie także żądała debaty w Sejmie na temat sytuacji w ministerstwie transportu.

W lutym Sejm nie poparł w głosowaniu wniosku klubu SP o odwołanie Nowaka. Jaki, pytany w czwartek, czy SP zamierza ponownie złożyć w Sejmie taki wniosek, wyjaśnił, że SP chętnie by taki wniosek złożyła, jednak według regulaminu Sejmu nie ma takiej możliwości - musi bowiem upłynąć odpowiednia ilość czasu od odrzucenia wniosku o wotum nieufności. "Dlatego jedyne narzędzia, jakie w tej chwili są dla nas dostępne, takie typowo formalne, to korespondencja pomiędzy nami a Kancelarią Prezesa Rady Ministrów" - dodał.

Pytany z kolei, czy SP domaga się również dymisji wiceministra transportu Tadeusza Jarmuziewicza, Jaki odparł, że w jego ocenie odpowiedzialność ponosi przede wszystkim Nowak. "Ale Solidarna Polska już od dawna nie ukrywała, że całe zaplecze ministra Nowaka nadaje się do wymiany, w tym minister Jarmuziewicz, ale nie może być też tak - taką ja mam hipotezę w tej chwili - że minister Nowak próbuje zrzucić odpowiedzialność za rządy w ministerstwie na swego zastępcę" - powiedział poseł SP.

W czwartek RMF FM podało informację o "wątpliwych decyzjach urzędników ws. egzaminów na prawo jazdy". Bałagan w dokumentach, nieprzejrzyste decyzje, lobbing i faworyzowanie jednej firmy - to główne wnioski po kontroli przeprowadzonej w Instytucie Transportu Samochodowego przez resort Sławomira Nowaka - czytamy na stronie stacji.

Z kolei w środę stacja podała, że dotarła do notatki ze spotkania wiceministra transportu w Wodzisławiu Śląskim. Według RMF FM powołującego się na pracowników Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, chodziło o prowadzone w restauracji rozmowy na temat budowy odcinka autostrady A1 Świerklany-Gorzyczki, w których oprócz wiceministra transportu uczestniczyli przedstawiciele inwestora, czyli firmy Alpine Bau i lokalne władze. Według RMF pracownicy ministerstwa mieli zakaz spotkań towarzyskich z przedstawicielami firm wykonujących inwestycje zlecone przez GDDKiA; chodziło o to, aby nie osłabiać pozycji ministerstwa w razie procesów sądowych.

Wiceminister transportu Tadeusz Jarmuziewicz poinformował PAP w środę, że w najbliższym czasie zażąda sprostowania oraz przeprosin od redakcji RMF i portalu rmf24, według których brał on udział w nieformalnym spotkaniu z przedstawicielami wykonawcy odcinka autostrady A1.

O wyjaśnienia poprosił Jarmuziewicza Nowak. (PAP)

(planujemy kontynuację tematu)

sdd/ son/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)