Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

SP domaga się dymisji minister sportu za premie w NCS

0
Podziel się:

Solidarna Polska chce, by premier Donald Tusk zdymisjonował minister sportu
Joannę Muchę. W tej sprawie klub SP w środę skieruje wniosek do szefa rządu. Do czasu dymisji -
zdaniem SP - Mucha powinna dostać zakaz reprezentowania polskiego sportu za granicą.

Solidarna Polska chce, by premier Donald Tusk zdymisjonował minister sportu Joannę Muchę. W tej sprawie klub SP w środę skieruje wniosek do szefa rządu. Do czasu dymisji - zdaniem SP - Mucha powinna dostać zakaz reprezentowania polskiego sportu za granicą.

SP chce dymisji Muchy w związku ze sprawą premii dla członków zarządu Narodowego Centrum Sportu. Chodzi - jak mówił rzecznik klubu Patryk Jaki - m.in. o prawie 600 tys. zł premii dla byłego prezesa NCS Rafała Kaplera. Ponadto Solidarna Polska zarzuca minister niewiedzę w kwestiach sportowych.

"Dziś klub parlamentarny Solidarna Polska wyśle wniosek do premiera Donalda Tuska o natychmiastową dymisję Joanny Muchy" - zapowiedział Jaki na środowej konferencji prasowej w Sejmie.

Za bezpodstawny uznał ten wniosek w rozmowie z PAP sekretarz klubu PO Paweł Olszewski. "Solidarna Polska w sposób uporczywy próbuje zaistnieć w mediach, wywołuje co rusz konferencje, z konferencji na konferencję coraz głupsze, czysta działalność polityczna, nie mająca żadnych podstaw" - powiedział poseł.

Zaznaczył, że kontrakt z Kaplerem został podpisany zanim Joanna Mucha została ministrem sportu. "Jest dokonywana analiza prawna tego kontraktu w kontekście możliwości niewypłacenia w całości tej premii" - podkreślił Olszewski. Dlatego - według niego - SP ze swoimi zarzutami trafia "kulą w płot".

Jaki argumentując dlaczego Mucha do czasu dymisji powinna dostać od premiera zakaz "prezentowania polskiego sportu na arenie międzynarodowej", powiedział: "Wyobraźcie sobie państwo, że pani minister Mucha ma reprezentować nas, Polskę, na arenie międzynarodowej w sprawach sportu, czyli na przykład minister Mucha spotyka się z ministrem sporu Francji, wyobrażacie sobie państwo równorzędną rozmowę na temat piłki nożnej, albo innego sportu, jeśli pani minister Mucha nie wie co to jest mecz o Superpuchar Polski?".

"Nie chcemy, aby minister Mucha kompromitowała dobre imię polskiego sportu na arenie międzynarodowej" - oświadczył Jaki. "Chyba że będą jakieś dyskusje związane z aspektem wizerunkowym, tutaj pani minister Mucha niewątpliwie ma atutu, ale na pewno nie jeśli chodzi o wiedzę merytoryczną" - podkreślił.

Rafał Kapler, prezes Narodowego Centrum Sportu, spółki nadzorującej budowę Stadionu Narodowego i jednocześnie będącej operatorem głównej polskiej areny Euro 2012, podał się do dymisji w poniedziałek. Kapler ma otrzymać część premii, proporcjonalnie do czasu, który przepracował. Według Muchy, pierwsza część premii to 342 tys. zł, druga - to 228 tys. zł.

SP - jak mówił podczas konferencji inny poseł tej formacji Jan Ziobro - domaga się także wyjaśnienia, kto odpowiadał za podpisanie umowy dotyczącej premii dla Kaplera. "Żądamy wyjaśnień w tym zakresie, nie może dochodzić do takich sytuacji, że nikt w ministerstwie sportu nie wie, kto odpowiadał za tę umowę" - powiedział.

Premier zapowiedział we wtorek przeanalizowanie sprawy premii dla członków zarządu Narodowego Centrum Sportu. "Nie widzę powodu, dla którego mielibyśmy premiować osoby, które nie wszystko zrobiły tak, jak się umawialiśmy" - powiedział. Tusk podkreślił też, że będzie wspierał szefową resortu sportu "w działaniach dotyczących Euro 2012 i Stadionu Narodowego".

Posłowie SP przynieśli na konferencję teczkę wypełnioną sztucznymi banknotami 50-złotowymi, która miała zobrazować premię dla b. szefa NCS. Jaki podkreślał, że "przeciętny polski emeryt otrzyma od Donalda Tuska 50 zł", a "tak zwani fachowcy, menadżerowie otrzymają 600 tys. zł". Według SP "to jest ta sprawiedliwość według rządu Donalda Tuska".(PAP)

hgt/ par/ ura/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)