Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

SP: tęcza na placu Zbawiciela powinna być biało-czerwona

0
Podziel się:

Solidarna Polska chce, by miasto odbudowało tęczę na warszawskim placu
Zbawiciela w kolorach białym i czerwonym, po to, by "odtąd łączyła ona Polaków, zamiast wywoływać
agresję". W środę partia zorganizuje w tym miejscu symboliczną wigilię promującą pomysł.

Solidarna Polska chce, by miasto odbudowało tęczę na warszawskim placu Zbawiciela w kolorach białym i czerwonym, po to, by "odtąd łączyła ona Polaków, zamiast wywoływać agresję". W środę partia zorganizuje w tym miejscu symboliczną wigilię promującą pomysł.

"Chcemy, by ten symbol i ta instalacja nie była przedmiotem agresji wandali. Jako SP potępiamy akty wandalizmu wobec obiektów publicznych. Ale skoro tęcza ma być odbudowana, nie powinna być sprawą dzielącą Polaków i wywołującą niepotrzebną agresję. Chcemy, by została ona odbudowana w kolorystyce biało-czerwonej, w barwach, które łączą Polaków, nie dzielą, które skłaniają do poczucia wspólnotowości, które nie będą prowokować" - przekonywał we wtorek na briefingu pod spaloną tęczą europoseł SP Jacek Kurski.

Podkreślił, że jego zdaniem są "ważniejsze rzeczy w Polsce niż losy tej tęczy, która została spalona 11 listopada". Wymienił w tym kontekście biedę, bezrobocie, emigrację, wykluczenie społeczne, drożyznę, kolejki do służby zdrowia i zapaść w infrastrukturze.

Skoro jednak - stwierdził Kurski - temat został wywołany, a prezydent Warszawy zapowiedziała, że tęcza będzie odbudowywana, za każdym razem gdy zostanie zniszczona, to SP chce mieć w tej sprawie głos. Uznał, że miasto w tej sprawie nie powinno się liczyć z wolą twórców projektu, bo to ono jest "gospodarzem i fundatorem instalacji".

"Skoro ta sprawa wywołała już tyle kontrowersji, tyle aktów wandalizmu, to trzeba z tym skończyć. I nie ma sensu prowokować tych, którzy nie zgadzają się z przesłaniem tęczy, do aktów niszczenia; trzeba poszukać momentu, który najbardziej jednoczy i odwołuje się do poczucia wspólnotowości Polaków. I taka jest kolorystyka biało-czerwona" - przekonywał.

Zdaniem Kurskiego tęcza stanowiła też pamiątkę po polskiej prezydencji w UE i "przywołuje ona pytanie, czy nasza obecność w Europie ma być ślepym naśladownictwem wzorców kulturowych, obyczajowych nie zawsze zbieżnych z polską tradycją narodową, jak barwy tęczy, czy też mieć charakter realizacji polskiego interesu narodowego, co najlepiej wyrażają barwy biało-czerwone". "My opowiadamy się za tym drugim rozwiązaniem" - zaznaczył.

Zapowiedział ponadto, że w środę o godz. 19 pod tęczą odbędzie się happening - wigilia z "czerwonym barszczem i raczej białymi krokietami" oraz symboliczne "przyozdobienie tęczy na biało-czerwono".

Instalacja "Tęcza", pierwotnie złożona z 16 tys. sztucznych kwiatów nawleczonych na ogromną stalową konstrukcję, autorstwa gdańskiej rzeźbiarki i performerki Julity Wójcik, stanęła na placu Zbawiciela w czerwcu 2012 r. Wcześniej, podczas polskiej prezydencji, zdobiła plac przed Parlamentem Europejskim; powstała na zlecenie Instytutu Adama Mickiewicza.

Przez niektóre osoby kojarzona jest ze środowiskiem LGBT (lesbijek, gejów, osób biseksualnych i transseksualnych), którego symbolem jest tęczowa flaga. Instalacja była już kilkakrotnie podpalana; ostatnio 11 listopada podczas zorganizowanego przez środowiska narodowe Marszu Niepodległości.

Wartość zniszczonej tęczy na pl. Zbawiciela Zarząd Oczyszczania Miasta oszacował na 70 tys. zł. (PAP)

wni/ mok/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)