Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Specjaliści: rynki finansowe w stanie zawieszenia

0
Podziel się:

Rynki finansowe pozostają w stanie zawieszenia; mimo lepszej sytuacji na
rynku walutowym i poprawy w drugiej części dnia na rynku długu, perspektywy dalszego rozwoju
sytuacji są niepewne. Inwestorzy reagują emocjonalnie i są wyczuleni na wszelkie negatywne
informacje płynące z rynków zewnętrznych - uważają specjaliści.

Rynki finansowe pozostają w stanie zawieszenia; mimo lepszej sytuacji na rynku walutowym i poprawy w drugiej części dnia na rynku długu, perspektywy dalszego rozwoju sytuacji są niepewne. Inwestorzy reagują emocjonalnie i są wyczuleni na wszelkie negatywne informacje płynące z rynków zewnętrznych - uważają specjaliści.

"Dzisiaj mamy małe odreagowanie na złotym, chociaż na rynku działo się niewiele, płynność jest słaba. Generalnie brak złych newsów powoduje to odreagowanie. Myślę, że w najbliższych dniach będziemy poruszać się w szerokim paśmie 4,10-4,20 zł za euro; jest to pasmo, które złoty może przy tej niskiej płynności pokonać nawet w ciągu jednego dnia" - powiedział PAP diler walutowy z BNP Paribas Jan Koprowski.

"Brak złych informacji i schodzenia kursu euro-dolara może powodować dalsze odreagowanie" - dodał.

Jego zdaniem nie ma obecnie wyraźnego kierunku kwotowań złotego. "Inwestorzy reagują nerwowo, głównie na bieżące wydarzenia, nie ma pomysłu na jakikolwiek kierunek" - powiedział.

Szef Międzynarodowego Funduszu Walutowego Dominique Strauss-Kahn i unijny komisarz ds. gospodarczych i walutowych Olli Rehn podkreślili w poniedziałek, że nie ma powodu do zaniepokojenia sytuacją Węgier.

Rehn odrzucił jakiekolwiek porównania między katastrofalną sytuacją budżetową Grecji a sytuacją Węgier. "Nie" - oświadczył zdecydowanie zapytany, czy można porównać sytuację obu krajów. Wypowiadał się na ten temat przed posiedzeniem ministrów finansów strefy euro w Brukseli.

Była to reakcja na alarmistyczne wypowiedzi przedstawicieli węgierskiego rządu pod koniec ubiegłego tygodnia. Rzecznik premiera Węgier Peter Szijjarto powiedział w piątek, że szanse kraju na uniknięcie greckiego scenariusza są nikłe. Dzień wcześniej wiceszef rządzącego Fideszu Lajos Kosa oznajmił, że Węgry są bliskie bankructwa. Źródła rządowe ostrzegały też, że nie da się wykluczyć, iż deficyt budżetowy wzrośnie w tym roku do 7,5 proc. PKB.

Obawy przed spełnieniem się tych prognoz spowodowały w piątek spadek kursu euro wobec dolara do poziomu najniższego od czterech lat. Indeks giełdy budapeszteńskiej obniżył się o 3,3 proc., a forint stracił na wartości w stosunku do euro 2 proc., spadając do najniższego poziomu w tym roku.

Także przedstawiciele Węgier usiłowali w weekend i poniedziałek przekazać uspokajające sygnały. Minister gospodarki Gyoergy Matolcsy zapewnił, że Węgry nie zmienią przewidzianej wysokości tegorocznego deficytu budżetowego - 3,8 proc. PKB, uzgodnionej z międzynarodowymi pożyczkodawcami. Oświadczył też, że w ubiegłym tygodniu doszło do błędów w przekazywaniu informacji, a "Węgry ewidentnie nie są Grecją". Wcześniej szef gabinetu premiera Mihaly Varga zapewnił, że sytuacja jest "pod kontrolą".

Przez większość poniedziałku sytuacja na rynku obligacji była stabilna, jednak ceny papierów były niższe niż w ubiegłym tygodniu.

"Utrzymywały się niższe poziomy cen niż np. w piątek, chociaż dzisiaj transakcji było dużo" - powiedział PAP jeden z lokalnych dilerów walutowych.

"Na rynku widać pewne niezdecydowanie co do dalszego kierunku, sytuacja Węgier nie jest inwestorom obojętna, przy emocjonalnych reakcjach każde nieodpowiedzialne słowo polityków przekłada się na wzrost awersji do ryzyka" - dodaje diler innego, dużego zagranicznego banku działającego na krajowym rynku.

poniedziałek poniedziałek piątek 15.55 10.00 16.00

EUR/PLN 4,1466 4,1664 4,1598 USD/PLN 3,4729 3,4898 3,4635 EUR/USD 1,1938 1,1943 1,2050

OK0712 4,57 4,62 4,57 PS0415 5,36 5,40 5,36 DS1019 5,83 5,86 5,83

(PAP)

bg/ asa/ pad/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)