O dodatkowe 22 mln zł m.in. na rozbudowę systemu łączności niejawnej, potrzebnego m.in. na Euro 2012, zwróciła się w czwartek do premiera w dezyderacie sejmowa Komisja ds. Służb Specjalnych.
Jak powiedział PAP członek speckomisji Marek Opioła (PiS), dezyderat przyjęto jednogłośnie. "Czekaliśmy na autopoprawkę rządową do budżetu, ale że się nie doczekaliśmy - komisja podjęła dezyderat" - wyjaśnił po czwartkowym spotkaniu speckomisji z szefostwem Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, w tym z gen. Krzysztofem Bondarykiem.
Posłowie liczą na zwiększenie tegorocznego budżetu ABW o 22 mln zł, które - jak głosi dezyderat - "w szczególności winny znaleźć przeznaczenie na: rozbudowę rządowego systemu łączności niejawnej, w tym systemu łączności cyfrowej na potrzeby Euro 2012, ochronę zasobów informacyjnych państwa przed cyberatakami, a także na intensyfikację prowadzonych przez ABW specjalistycznych badań kryminalistycznych".
W opinii speckomisji, ABW bez zwiększenia jej budżetu "nie będzie w stanie prawidłowo realizować powierzonych jej zadań" - głosi dezyderat.
Z komisją spotkał się także w czwartek Prokurator Generalny Andrzej Seremet oraz szef Naczelnej Prokuratury Wojskowej płk Jerzy Artymiak. Przedstawili statystyczną informację na temat liczby stosowanych w postępowaniach karnych technik operacyjnych, m.in. podsłuchów.
Jak powiedział PAP członek komisji Zbigniew Sosnowski (PSL), posłowie uzyskali pełną informację na temat liczby zgód i odmów prokuratury na wnioski z policji, ABW i służb wojskowych, w sprawie stosowania takich technik.
Opioła dodał, że na posiedzeniu komisji ze strony Seremeta padła deklaracja, że chce się systematycznie spotykać z komisją, aby omawiać tę problematykę - obecne zasady stosowania podsłuchów Seremet (a także Rzecznik Praw Obywatelskich) zaskarżył do Trybunału Konstytucyjnego.
Jednocześnie Prokurator Generalny wyraził na posiedzeniu komisji ubolewanie z powodu zdarzeń z 29 lutego, gdy szef speckomisji uznał za "oburzające" to, iż Seremet nie przybył na ówczesne posiedzenie, na którym miano rozmawiać o technikach operacyjnych. Jak powiedział PAP Opioła, prokurator generalny zapewniał, że jego nieobecność wynikała z kwestii technicznych, a nie dlatego, że chciał czynić posłom jakiś despekt. (PAP)
wkt/ bno/ gma/