Wiceprzewodniczący sejmowej komisji spraw zagranicznych Paweł Śpiewak (PO) uważa, że rząd, kierując we wtorek do prezydenta wniosek w sprawie przedłużenia obecności polskich wojsk w Iraku do końca 2007 roku, podjął "bardzo złą decyzję".
Według Śpiewaka nie można inaczej oceniać decyzji, która została podjęta "bez uprzednich konsultacji z opinią publiczną i opozycją", a która "może kosztować Polskę wiele ludzkich istnień".
"Polityka zagraniczna nie może być domeną rządu i jakiegoś ministra. To jest sprawa całego państwa, a pozostanie polskich wojsk w Iraku jest wyjątkowo delikatną kwestią" - powiedział Śpiewak we wtorek PAP.
Jak podkreślił poseł PO, jego partia uważa, że polscy żołnierze powinni opuścić Irak jak najszybciej. "Nie ma żadnego powodu żeby pozostawać tam dalej (...) Nie ma powodu żebyśmy płacili życiem Polaków za mało uzasadnione decyzje rządu" - powiedział.
Śpiewak zarzuca też polskiemu rządowi brak jasnej opinii, jak miałby wyglądać powojenny Irak. "My nie mamy żadnych informacji jaki jest głos rządu polskiego w tej ogólnoświatowej debacie. Nie podjęto żadnej próby wyjaśnienia polskiej, jak i europejskiej opinii publicznej, czego chce Polska" - ocenił.
Zgodnie z decyzją prezydenta Lecha Kaczyńskiego z grudnia 2005 roku, polski kontyngent miał pozostawać w Iraku do końca 2006. Rząd zaproponował prezydentowi przedłużenie misji o rok. (PAP)
och/ mok/ rod/
