Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Spór w komisjach o głosowanie nad dezyderatem o podwyżkach dla celników

0
Podziel się:

#
(dochodzą szczegóły posiedzenia dotyczącego podwyżek dla celników i informacje o uchwaleniu
projektu zmian ustawy o służbie celnej)
#

# (dochodzą szczegóły posiedzenia dotyczącego podwyżek dla celników i informacje o uchwaleniu projektu zmian ustawy o służbie celnej) #

18.06. Warszawa (PAP) - Sejmowe komisje finansów oraz administracji i spraw wewnętrznych odrzuciły w czwartek dezyderat skierowany do premiera, by ten zobowiązał ministra finansów do wypłaty podwyżek dla celników. Za przyjęciem dezyderatu było 26 posłów, przeciw 28; dwóch wstrzymało się od głosu.

Posiedzenie komisji poświęcone było wykonaniu programu modernizacji służby celnej i wypłaty zaplanowanych w budżecie na 2009 r. podwyżek dla celników. Jerzy Gosiewski (PiS) zgłosił wniosek, by przyjąć dezyderat do premiera, który miałby zobowiązać ministra finansów do zrealizowania zaplanowanych podwyżek.

Prowadząca posiedzenie Krystyna Skowrońska (PO) po zgłoszeniu wniosku zakończyła posiedzenie informując, że dezyderat będzie głosowany w drugiej części obrad połączonych komisji - poświęconej zmianom w ustawie o służbie celnej i rozpoczynającej się po krótkiej przerwie.

Aleksandra Natalli-Świat (PiS) domagała się głosowania natychmiast. Poparli ją pozostali posłowie PiS. W tym czasie wielu posłów Platformy i innych klubów nie było już na sali.

Po słownych utarczkach posłów i po interwencji przewodniczącego komisji administracji i spraw wewnętrznych Marka Biernackiego (PO), który przekonywał, że posiedzenie w tej części jest już zamknięte, wszyscy rozeszli się.

Pół godziny później, po rozpoczęciu kolejnego, zaplanowanego posiedzenia połączonych komisji, przegłosowano wniosek Gosiewskiego i nie uzyskał on większości.

Pomiędzy obradami obu komisji na konferencji prasowej Natalli-Świat nazwała wydarzenie skandalem. "To złamanie wszystkich zasad, jakie obowiązują w Sejmie. Pokazuje to, jak traktuje się nie tylko opozycję, bo to jest może mniej ważne, ale jak traktuje się stronę społeczną" - mówiła posłanka dziennikarzom.

Zdaniem Jarosława Zielińskiego (PiS), nie może być tak, że jeżeli osobie, która prowadzi obrady komisji nie podoba się zgłoszony wniosek, to przerywa posiedzenie. "Takie działania nie miały miejsca, kiedy w Polsce dominował system jednopartyjny - PZPR. Tam też odbywały się pewne dyskusje, a tu się okazuje, że nie można zgłosić postulatu, bo następuje siłowe rozwiązanie" - podkreślił Zieliński. "Jeżeli tak ma wyglądać demokracja pod rządami PO i PSL to idziemy chyba w stronę Białorusi, a nie demokracji utrwalonej w cywilizacji zachodniej" - mówił.

Obecni na konferencji prasowej przedstawiciele związków zawodowych celników nie kryli oburzenia. "Jesteśmy zaskoczeni, że przerwano posiedzenie komisji, gdy zaczęto zadawać pytania niewygodne dla strony rządowej" - mówił Artur Ciesielski ze związku zawodowego "Solidarność". Poinformował, że wszystkie ogólnopolskie związki zawodowe, działające w służbie celnej, podjęły decyzję o podjęciu ogólnopolskiego protestu "we wszystkich możliwych formach dozwolonych prawem". Przewodniczący związku zawodowego "Celnicy PL" Sławomir Siwy zapowiedział zorganizowanie w przyszłym tygodniu pikiety pod Sejmem.

Przed głosowaniem dezyderatu podczas drugiego posiedzenia prowadzący obrady Zbigniew Chlebowski (PO) powiedział, że Skowrońska działała zgodnie z regulaminem Sejmu. "Tych, którzy twierdzą inaczej odsyłam do art. 184 regulaminu Sejmu" - skwitował. Artykuł, na który powoływał się przewodniczący komisji finansów, określa zasady prowadzenia debaty parlamentarnej i zgłaszania wniosków podczas obrad.

W trakcie posiedzenia poświęconego wynagrodzeniom Szef Służby Celnej, wiceminister finansów Jacek Kapica mówił, że w związku z cięciami budżetowymi związanymi z sytuacją gospodarczą z zaplanowanych w 2009 r. 104 mln zł na modernizację służby celnej - m.in. na podwyżki płac - dostępna będzie połowa tych środków. Z puli 34 mln zł miało zostać przeznaczone na podwyżki, a pozostałe środki na inne działania modernizacyjne. W związku z obniżeniem całości nakładów o połowę, kwota na podwyżki również zostanie zmniejszona o taką część - mówił Kapica.

Kapica wiązał uruchomienie środków, które zostały zaplanowane, ze zmianami w ustawie o służbie celnej, które wyszły z podkomisji i w czwartek zajęły się nimi połączone komisje finansów publicznych oraz administracji i spraw wewnętrznych.

Podał, że po wejściu zmian w życie, obecny kontroler celny, który zarabia np. 2 198 zł brutto w Białej Podlaskiej, a 2 564 zł w Szczecinie, będzie otrzymywał na stanowisku specjalista celny 2 tys. 800 zł, niezależnie gdzie będzie pracował. Stanie się tak pomimo zmniejszenia kwoty na program modernizacji.

Posłowie opozycji i związkowcy obecni na posiedzeniu podkreślali, że uchwała rządu z września 2008 r., która przyjmowała plan modernizacji służby celnej na lata 2009-12 i określała, że w 2009 r. 104 mln zł ma zostać wydane w tym roku nie uzależniała tego od zmiany prawa.

Na podstawie obecnej ustawy można podwyższyć płace celników, albo jeśli rząd podniesie maksymalny mnożnik podstawy wynagrodzeń z 1,919 do 2,5, albo minister finansów samodzielnie podniesie kwoty dodatków, które mogą uzyskać pracujący w służbie celnej - przekonywali posłowie i związkowcy.

Przekonywali, że całość środków na ten rok - 104 mln zł to nie jest wysoka kwota. Lepiej przekazać 104 mln zł i nie prowadzić do protestu służby celnej, który może oznaczać brak wpływów do budżetu i wielomilionowe straty dla finansów państwa - podkreślali posłowie opozycji.

Według związkowców przesuwanie wypłaty środków i mówienie w połowie roku, że będzie ich o połowę mniej, w praktyce oznacza, iż te podwyżki nie zostaną zrealizowane w tym roku. Związki chcą przeprowadzić wspólny protest przeciw brakowi podwyżek i niezrealizowaniu uchwalonego przez rząd planu modernizacji. Przewodniczący NSZZ "Solidarność" Artur Ciesielski podkreślał, że związki nie zgadzają się na opracowane w Sejmie zmiany w ustawie o służbie celnej i są za odrzuceniem ich w całości.

Związkowcy sądzą też, że nowy system wartościowania stanowisk w służbie celnej doprowadzi do wysokich - kilkutysięcznych - podwyżek dla wąskiej grupy kadry kierowniczej, a minimalnych - rzędu 100-200 zł dla większości funkcjonariuszy.

Wiceminister Kapica podkreślał, że obecnie różnice w płacach osób kierujących pracą na najniższych szczeblach - kierowników zmiany i kierowników referatów i osób w nich pracujących niewiele różnią się od siebie. Dlatego nie ma chętnych, by pełnić te funkcje. Zmiana ma polegać na tym, że kierownik do podstawowej pensji otrzyma dodatek, który straci, gdy zostanie odwołany z funkcji.

Posłowie podczas tej części obrad bez większych poprawek z sali przyjęli przygotowany w podkomisji projekt zmian ustawy o służbie celnej. Nie przeszły m.in. poprawki proponowane przez Stanisława Steca (Lewica), by służba celna odzyskała specjalne uprawnienia operacyjne, odebrane jej, gdy powstawało Centralne Biuro Antykorupcyjne. Taką zmianę negatywnie zaopiniowało prezydium komisji ds. służb specjalnych.

Komisje odrzuciły też poprawki Bożeny Kotkowskiej (niezrz.) dotyczące wpisania do ustawy uprawnień emerytalnych dla funkcjonariuszy służby celnej. Trafią pod obrady Sejmu, jako wniosek mniejszości.(PAP)

ago/ drag/ mag/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)