Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Spotkanie prezydiów partii tworzących LiD planowane na piątek

0
Podziel się:

Stworzenie czytelnego programu lewicy,
powołanie zespołów programowych oraz przygotowania do wyborów do
Parlamentu Europejskiego - to według polityków Lewicy i Demokratów
główne tematy planowanego na piątek spotkania ścisłych kierownictw
SLD, SdPl, PD i UP - partii tworzących LiD.

Stworzenie czytelnego programu lewicy, powołanie zespołów programowych oraz przygotowania do wyborów do Parlamentu Europejskiego - to według polityków Lewicy i Demokratów główne tematy planowanego na piątek spotkania ścisłych kierownictw SLD, SdPl, PD i UP - partii tworzących LiD.

W niedzielę z kolei odbędzie się spotkanie zarządów partii LiD. Według szefa SdPl Marka Borowskiego, spotkanie ma służyć opracowaniu "katalogu zbieżności i rozbieżności programowych" wewnątrz formacji LiD.

Będzie to pierwsze po wyborach parlamentarnych spotkanie polityków LiD w takich gremiach. Tematów do rozmowy nie brakuje, a najważniejszy z to: co dalej z LiD, a przede wszystkim co należy zrobić, aby program tej koalicji wyborczej stał się jasny w przekazie i atrakcyjny dla wyborców.

W ubiegłym tygodniu zarząd SLD omawiał raport autorstwa prof. Janusza Reykowskiego nt. przyszłości centrolewicy przygotowany na zlecenie szefa SLD Wojciecha Olejniczka. "LiD ma szanse na zbudowanie silnej pozycji, ale musi się przeobrazić i stać się czytelny programowo - stwierdzono w raporcie.

Raport stawia tezę, że LiD zbuduje silną pozycję pod warunkiem, że nastąpią w nim przeobrażenia: ukształtuje się Nowa Lewica oraz stworzony zostanie program "czytelnego sojuszu politycznego o charakterze centrolewicowym".

"Jestem za tym, aby treść raportu wcielać w życie i zgodnie z jego zaleceniami ruszyć do pracy" - powiedział PAP Olejniczak. Jednocześnie zastrzegł, że nie ma dyskusji o przekształceniu się LiD w jedną partię. Zdaniem Borowskiego, kwestia integracji partii lewicowych powinna zostać odłożona na później. "Dzisiaj tego typu dyskusja jest przedwczesna i zastępcza, odciągającą nas od głównego tematu" - uważa Borowski.

Za utrzymaniem dotychczasowej formuły LiD opowiada się także sekretarz generalny Demokratów Radosław Popiela. Zaznaczył jednak, że PD przychylnie patrzy na proces zacieśnienia współpracy między SLD i SdPl.

"UP jest za tym, aby LiD rozwijał się programowo, a o jego ostatecznej formule organizacyjnej dyskutować na końcu" - powiedział natomiast szef UP Waldemar Witkowski.

Stąd - jak wynika z zapowiedzi polityków LiD - piątkowe spotkanie w dużej części poświęcone zostanie kierunkom dalszej integracji programowej partii tworzących LiD. "Jesteśmy na dobrej drodze, podejmujemy w ramach klubu LiD w Sejmie szereg inicjatyw" - ocenił Olejniczak.

"Będziemy mówić o tym jak dalej współpracować, jak robić to nie tylko w Sejmie, ale też w województwach" - powiedział Borowski. Jak zaznaczył, "z dotychczasowych spotkań kierownictwa czterech partii wynika, że istnieje zapotrzebowanie na ściślejszą współpracę, na prace programowe". Według niego, chodzi o wypracowanie długofalowego programu politycznego, społecznego, gospodarczego.

Popieli zależy z kolei na poprawie komunikacji i lepszej koordynacji w ramach LiD. "Potrzebujemy lepszej koordynacji działań, bo tak to trochę wychodzi nam z tego kakofonia dźwięków. Ten głos trochę niepotrzebnie nam się rozchodzi" - ocenił.

Politycy LiD planują powołanie zespołów programowych w skład których wejdą przedstawiciele poszczególnych partii ale i niezależni eksperci. "Po wyborach trzeba pogłębić dotychczasowy program +Sto konkretów+" - powiedział Borowski.

Nieoficjalnie politycy LiD podkreślają, że o tym w jakim kierunku pójdzie LiD tak naprawdę zdecyduje czerwcowy kongres SLD. Jeżeli przywództwo w partii utrzyma Olejniczak, będzie to oznaczało, że działacze poparli jego koncepcję współpracy centrolewicowych partii.

Jeżeli z kolei przywództwo obejmie obecny sekretarz generalny partii Grzegorz Napieralski, skłaniający się ku koncepcji wzmocnienia lewicy wokół SLD, idea konsolidacji lewicy z Demokratami może stanąć pod znakiem zapytania.

Napieralski powiedział PAP, że nie jest przeciwny idei LiD, ale jak dodał, "LiD trzeba przewietrzyć i poszerzyć o organizacje związkowe, spółdzielcze, społeczne".

"Nas interesuje, czy wybory w SLD cokolwiek zmienią w kwestii przyszłości LiD. Chcielibyśmy otrzymać zapewnienie, że nic się tutaj nie zmieni, że koledzy chcą z nami współpracować" - podkreślił Popiela.

W raporcie prof. Reykowskiego odnotowano, że koalicja SLD z Partią Demokratyczną "nie jest łatwa" z powodu nieufności, ukrytych urazów i różnic programowych.

Politycy lewicy nie ukrywają, że kwestie światopoglądowe takiej jak relacje państwo-kościół, badania prenatalne, czy świadome macierzyństwo mogą być kością niezgody z Demokratami. "Identyfikujemy się z myślami Joanny Senyszyn, dlatego musimy te kwestie przedyskutować z Demokratami" - powiedział Witkowski.

Niewykluczone, że jednym z trudniejszych tematów spotkania będzie sprawa startu LiD w wyborach do Parlamentu Europejskiego, planowanych na czerwiec 2009 roku. W nieoficjalnych rozmowach Demokraci nie ukrywają, że dla nich najlepszym rozwiązaniem byłby start w ramach jednej listy LiD, ale po zdobyciu mandatów europosła przejście ich kandydatów do AlDE (Porozumienie Liberałów i Demokratów na rzecz Europy) w PE.

Dla SLD taki scenariusz może okazać się złym rozwiązaniem. "Delegacja LiD będzie liczyć się w Brukseli tylko wtedy jak będzie należeć do frakcji socjalistycznej" - stwierdził w rozmowie z PAP europoseł i szef polskiej delegacji socjaldemokratycznej w Partii Europejskich Socjalistów (PES) Andrzej Szejna.

Podkreślił, że ewentualne odejście europosłów PD do frakcji liberalnej osłabiłoby siłę polskiej delegacji, która nie mogłaby ubiegać się np. o stanowisko wiceszefa PE dla swojego kandydata.

Zdaniem Szejny, rozwiązaniem mogłoby być zaproszenie Demokratów do frakcji socjalistycznej i np. poszerzenie nazwy PES o "progresywnych demokratów". "Podobny model zastosowano we Włoszech" - dodał.

"To absolutnie nie wchodzi w rachubę. Dla nas przynależność do ALDE jest poza dyskusją" - podkreślił Popiela.

Jak zaznaczył, eurodeputowani lewicy i PD często współpracują ze sobą. "Sami socjaliści nie są w stanie podjąć żadnej decyzji w europarlamencie bez ALDE albo bez chadeków (Europejskiej Partii Ludowej - EPP)" - dodał.

Olejniczak na razie ucina temat wyborów do PE. "Deklaracji nie ma, przed nami rozmowy" - powiedział.

Zwolennikiem wspólnej listy LiD do PE jest Borowski. Zdaniem szefa SdPl, Demokraci mogą jedynie dodać głosów lewicy, a nie zabrać. "LiD dodał głosów SLD, podobnie teraz wspólna lista może dodać" - zaznaczył.(PAP)

ama/ mkr/ mok/ mhr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)