Spotkanie podsumowujące dotychczasowy stan realizacji programu "Straty osobowe i ofiary represji pod okupacją niemiecką" oraz umożliwiające wymianę wiedzy i doświadczeń uczestników programu rozpoczęło się w poniedziałek w stołecznej siedzibie IPN.
"To było spotkanie Rady Programowej zrzeszającej instytucje należące do programu +Straty osobowe+. Należy do niego 30 polskich instytucji m.in. Archiwa Państwowe, Polski Czerwony Krzyż, Urząd ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych, muzea byłych obozów koncentracyjnych oraz instytucje, które w swojej działalności zajmują się problematyką II wojny. Wszystkie te instytucje zebrały się, żeby ocenić dotychczasowy stan realizacji programu" - poinformował PAP przewodniczący zarządu Fundacji Polsko-Niemieckie Pojednanie, Dariusz Pawłoś.
Fundacja ta realizuje program "Straty osobowe i ofiary represji pod okupacją niemiecką" mający na celu utworzenie imiennej listy obywateli polskich, którzy w latach 1939-1945 zostali zamordowani lub byli represjonowani pod okupacją niemiecką. Program został zainicjowany w 2006 roku przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz Instytut Pamięci Narodowej.
Celem inicjatywy jest dokumentowanie danych ofiar represji w kategoriach: żołnierze polegli, zmarli lub wzięci do niewoli; więźniowie obozów i gett; aresztowani i uwięzieni; robotnicy przymusowi; deportowani; wysiedleni; nieletnie ofiary wojny i okupacji; zamordowani (egzekucje i pacyfikacje); zabici w wyniku działań wojennych i osoby zmuszone do ukrywania się.
"Jako prowadzący program przedstawiliśmy obecny stan jego realizacji. Teraz w bazie mamy prawie 2,7 mln wpisów dotyczących osób, które zginęły podczas wojny lub były represjonowane przez III Rzeszę. Liczymy, że do końca roku liczba wpisów dojdzie do 3 mln, ponieważ czekamy na dalsze dane od naszych partnerów. Jeżeli chodzi o indywidualne nazwiska, to będzie to ponad 2,4 mln osób. Jest to związane z faktem, że wpisy przekazywane przez różne placówki czasami się dublują i naszą rolą jest właśnie ich weryfikacja" - wyjaśnił Pawłoś.
Przewodniczący Rady Programowej dr Jan Żaryn podkreślił w rozmowie z PAP, że program "Straty osobowe" jest jednym z najistotniejszych prowadzonych przez IPN. Jak zaznaczył, wyjątkowość poniedziałkowego spotkania Rady polegała na tym, że w roli obserwatora uczestniczyła w nim delegacja Instytutu Yad Vashem, m.in. dyrektor archiwów Instytutu Yad Vashem dr Haim Gertner, i izraelski ambasador w Polsce Zvi Rav-Ner.
"Ta wizyta delegacji izraelskiej ma pomóc Fundacji Polsko-Niemieckie Pojednanie w tym, by szczególnie straty narodu żydowskiego, a jednocześnie obywateli II Rzeczpospolitej, zostały jak najlepiej opracowane i wpisane do katalogu strat osobowych. Z drugiej strony chodzi o to, by kilkuletni dorobek tego projektu mógł służyć naszym partnerom z Jerozolimy" - tłumaczył historyk.
Żaryn zapowiedział także, że we wtorek odbędzie się warsztatowa część spotkania, podczas której zostaną zaprezentowane stronie izraelskiej projekty badawcze realizowane w ramach programu. Przedstawione zostaną m.in. prezentacje Żydowskiego Instytutu Historycznego i dokumenty Naczelnej Dyrekcji Archiwów Państwowych dotyczące obywateli polskich II Rzeczpospolitej oraz dokumenty i rezultaty śledztw prowadzone przez IPN, w szczególności w sprawach związanych z holokaustem. Przedstawiony zostanie także program "Indeks" o Polakach represjonowanych przez Niemców za pomoc udzielaną Żydom.
"Z drugiej strony Instytut Yad Vashem opowie nam bliżej o dokumentach, które posiada, ze szczególnym uwzględnieniem tych, które dotyczą Żydów polskich, czyli obywateli II Rzeczpospolitej. Liczymy na owocne spotkanie" - zaznaczył Żaryn.
Patronem medialnym programu "Straty osobowe i ofiary represji pod okupacją niemiecką" jest m.in. Polska Agencja Prasowa. (PAP)
akn/ nno/ hes/
