Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Sprawa przyrodniego brata Leszka Millera - do sądu w Warszawie

0
Podziel się:

Sąd Okręgowy w Warszawie poprowadzi proces,
w którym przyrodni brat byłego premiera Leszka Millera, Sławomir
M., odpowie za oszustwa na szkodę tzw. baronów paliwowych -
zdecydował w środę katowicki sąd apelacyjny.

Sąd Okręgowy w Warszawie poprowadzi proces, w którym przyrodni brat byłego premiera Leszka Millera, Sławomir M., odpowie za oszustwa na szkodę tzw. baronów paliwowych - zdecydował w środę katowicki sąd apelacyjny.

Chodzi o wyłudzenie ok. miliona zł. Akt oskarżenia w tej sprawie trafił pierwotnie do Sądu Okręgowego w Częstochowie. Ten jednak zwrócił się do Sądu Apelacyjnego w Katowicach o przekazanie sprawy innemu sądowi - ze względu na tzw. ekonomikę procesową. Chodzi o 36 art. Kodeksu postępowania karnego, który zezwala na przeniesienie sprawy tam, gdzie mieszka większość uczestników procesu.

"Sąd zdecydował, że proces będzie się toczył w stolicy, bo większość osób, które będą wzywane na rozprawę mieszka bliżej sądu w Warszawie niż w Częstochowie" - powiedział PAP rzecznik Sądu Apelacyjnego w Katowicach Waldemar Szmidt. Jak dodał, decyzja dotycząca miejsca prowadzenia procesu jest ostateczna.

Jak podkreśla rzecznik częstochowskich sądów Bogusław Zając, spośród około 120 świadków ponad 90 mieszka w Warszawie lub okolicy. Wśród nich są znane osoby ze świata polityki.

Sławomir M., przyrodni brat b. premiera Leszka Millera, został zatrzymany i aresztowany w czerwcu 2006 r. na polecenie krakowskiej prokuratury apelacyjnej, która przedstawiła mu zarzut oszustwa tzw. baronów paliwowych - pod pozorem załatwienia szeregu spraw dzięki znajomościom, na które się powoływał.

Prokuratura zarzuciła wówczas Sławomirowi M., że w okresie od 1998 do 2000 roku w różnych miejscowościach na terenie kraju, m.in. w Warszawie i Częstochowie, wprowadzał w błąd osoby działające w mafii paliwowej, obiecując im, że - w ramach swoich znajomości w różnych urzędach, wśród różnych funkcjonariuszy, w tym posłów - jest w stanie załatwić im określone sprawy. Chodziło m.in. o uzyskanie dostępu do komponentów i paliw płynnych, zakup atrakcyjnych nieruchomości, czy kontrakty w sektorze paliwowym.

Według prokuratury, Sławomir M. miał w ten sposób uzyskać korzyści majątkowe w łącznej kwocie około miliona złotych. Jednocześnie - jak wynika z ustaleń prokuratury - ze swych zobowiązań nie wywiązywał się.

Śledztwo, w ramach którego zatrzymano Sławomira M., dotyczy nielegalnego obrotu paliwami z wyłudzeniem akcyzy przez różne spółki oraz prania brudnych pieniędzy. (PAP)

kon/ hp/ wkr/ mag/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)