Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Sprawa zakupu kościelnej ziemi spadła z wokandy

0
Podziel się:

Z powodu nieobecności dwojga z siedmiu oskarżonych nie odbyła się w piątek
kolejna rozprawa w procesie dotyczącym nieprawidłowości związanych z zakupem ziemi zwróconej
Kościołowi przez Komisję Majątkową.

Z powodu nieobecności dwojga z siedmiu oskarżonych nie odbyła się w piątek kolejna rozprawa w procesie dotyczącym nieprawidłowości związanych z zakupem ziemi zwróconej Kościołowi przez Komisję Majątkową.

Przed katowickim sądem odpowiada za to wymieniany w rankingach najbogatszych Polaków Jacek D. i członkowie jego rodziny.

Na piątkowej - drugiej rozprawie - nie stawił się syn Jacka D., Tomasz, ani żona Jacka D. Gabriela K. Według informacji obrony, oboje w czwartek źle się poczuli. Do Tomasza D. wezwano pogotowie, stwierdzono infekcję rotawirusową - mówił jego adwokat. Obrona ma tydzień na przedstawienie usprawiedliwień lekarskich. Następna rozprawa 25 czerwca.

Podczas piątkowego posiedzenia sąd wręczył stronom pismo pełnomocnika Agencji Nieruchomości Rolnych - która ma status oskarżyciela posiłkowego w procesie - w którym wnosi on o powołanie biegłego z zakresu szacowania nieruchomości, celem dokładnej wyceny szkody poniesionej przez Skarb Państwa w tej sprawie.

Proces rozpoczął się miesiąc temu. Wszyscy podsądni oświadczyli wówczas, że nie przyznają się do stawianych im zarzutów. Na pierwszej rozprawie sąd zdążył odebrać jedynie wyjaśnienia od Jacka D. Ten przedsiębiorca z branży zaplecza górniczego oświadczył, że od 40 lat prowadzi interesy i zawsze starał się to robić rzetelnie.

Akt oskarżenia trafił do sądu w listopadzie ubiegłego roku. Sporządziła go gliwicka prokuratura okręgowa. Sprawa ma związek z Markiem P., pełnomocnikiem instytucji kościelnych w sprawach toczących się przed Komisją. Według śledczych to za jego pośrednictwem Jacek D. kupował nieruchomości od Archidiecezji Katowickiej oraz Towarzystwa Pomocy dla Bezdomnych im. św. Brata Alberta w Krakowie z naruszeniem prawa pierwokupu.

Oskarżonym zarzucono wyłudzenie poświadczenia nieprawdy poprzez uzyskiwanie dokumentów, które miałyby stwierdzać, że mieszkają pod określonym adresem. Jak podaje prokuratura, było to było konieczne, aby w myśl Ustawy o kształtowaniu ustroju rolnego mieć status rolnika indywidualnego i nabywać nieruchomości rolne z pominięciem osób uprawnionych, czyli dzierżawców tych nieruchomości lub Agencji Nieruchomości Rolnych, którym przysługiwało prawo pierwokupu.

Poza wyłudzaniem poświadczenia nieprawdy w dokumentach, prokuratura zarzuca oskarżonym także przywłaszczenie praw majątkowych. Uznała też, że sprzedaż lub darowanie nabytych nieruchomości pomiędzy członkami rodziny miało na celu ukrycie, że pochodzą one z przestępstwa. Stąd kolejny zarzut - prania brudnych pieniędzy. Łącznie okazyjne transakcje miały dotyczyć blisko 1000 ha ziemi.

Komisja Majątkowa, która przestała istnieć na początku marca ubiegłego roku, przez przeszło 20 lat decydowała o zwrocie Kościołowi katolickiemu nieruchomości Skarbu Państwa. Od jej orzeczeń nie przysługiwały odwołania. W trakcie swej działalności Komisja przekazała stronie kościelnej ponad 65,5 tys. ha oraz 143,5 mln zł. Według mediów wartość zwróconego majątku sięgała 5 mld zł.

Decyzja o likwidacji Komisji miała związek m.in. z krytyką jej działalności. Media donosiły, że nie weryfikowano wycen gruntów przedstawianych przez rzeczoznawców Kościoła; miały być one zaniżane. W sprawie Komisji Majątkowej wypowiedział się też 8 czerwca ub. roku Trybunał Konstytucyjny. Nie zakwestionował on zasad zwrotu Kościołowi katolickiemu przez Komisję mienia zagrabionego mu w PRL. Orzekł, że tylko jeden zapis ustawy o Komisji Majątkowej był niezgodny z konstytucją. Chodzi o to, że to ustawa powinna określać, z mienia których jednostek Skarbu Państwa lub samorządu Komisja mogła przekazać majątek Kościołowi; tymczasem ustawa o Komisji stanowiła, że ma to zrobić rząd w rozporządzeniu.(PAP)

kon/ malk/ mow/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)