Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Sri Lanka: Tygrysy Tamilskie muszą wrócić do stołu rokowań albo staną się terrorystami - szef MSZ

0
Podziel się:

Partyzanci z ugrupowania Tygrysy Tamilskie
muszą powrócić do stołu rokowań, bo inaczej zostaną uznani przez
społeczność międzynarodową za terrorystów - powiedział w czwartek
minister spraw zagranicznych Sri Lanki Mangala Samaraweera po
spotkaniu w Tokio z sekretarzem generalnym ONZ Kofi Annanem.

Partyzanci z ugrupowania Tygrysy Tamilskie muszą powrócić do stołu rokowań, bo inaczej zostaną uznani przez społeczność międzynarodową za terrorystów - powiedział w czwartek minister spraw zagranicznych Sri Lanki Mangala Samaraweera po spotkaniu w Tokio z sekretarzem generalnym ONZ Kofi Annanem.

Szef lankijskiej dyplomacji powiedział, że ugrupowanie tamilskiej mniejszości odwołuje się w ostatnim okresie do coraz bardziej gwałtownej taktyki i coraz częściej atakuje osoby cywilne.

"Należy ich zakwalifikować jako organizację terrorystyczną", jeśli nie przystąpią do rozmów pokojowych - powiedział. "Obecnie nadszedł czas, by społeczność międzynarodowa (...) powiedziała im : dość tego" - podkreślił minister.

Jego wypowiedź w stolicy Japonii zbiegła się z nieoficjalną zapowiedzią uznania Tygrysów Tamilskich za organizację terrorystyczną przez Unię Europejską. UE poszłaby w ten sposób w ślady Stanów Zjednoczonych, Kanady i W.Brytanii, które uczyniły to już wcześniej.

W ostatnich tygodniach narasta liczba ataków przeciwko siłom i instytucjom rządowym, przeprowadzanych na Sri Lance przez tamilskich separatystów, co grozi powrotem do krwawej wojny domowej.

Od początku kwietnia w starciach partyzantów z siłami rządowymi zginęło już 180 osób - oblicza agencja AP. W tej liczbie są żołnierze i funkcjonariusze rządowi, rebelianci, ale także osoby cywilne.

Również w środę w aktach przemocy na Sri Lance zginęli ludzie. We wschodniej części kraju wybuchły dwie miny, zabijając dwóch żołnierzy i policjanta.

Partyzanci tamilscy rozpoczęli walkę o utworzenie niezależnego państwa na wyspie w 1983 roku, twierdząc że syngaleska większość pozbawia ich wielu należnych im praw. Trwającym wiele lat zbrojnym konflikcie zginęło około 65 tysięcy osób i dopiero w 2002 roku udało się przerwać rozlew krwi, dzięki porozumieniu pokojowemu wynegocjowanemu przy mediacji dyplomatów norweskich. (PAP)

wit/

764

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)