Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Starachowice: W styczniu koniec procesu prezydenta Starachowic

0
Podziel się:

W styczniu przyszłego roku powinien zakończyć się proces prezydenta
Starachowic Wojciecha B. oskarżonego o przyjęcie 96 tys. zł łapówek. Po dwóch nieobecnościach
usprawiedliwionych zwolnieniem lekarskim w czwartek prezydent stanął przed sądem.

W styczniu przyszłego roku powinien zakończyć się proces prezydenta Starachowic Wojciecha B. oskarżonego o przyjęcie 96 tys. zł łapówek. Po dwóch nieobecnościach usprawiedliwionych zwolnieniem lekarskim w czwartek prezydent stanął przed sądem.

Wojciech B. powiedział przed Sądem Rejonowym w Starachowicach, że prezesi miejskich spółek i jednostek organizacyjnych przekazywali mu pieniądze na organizację imprez sportowo-kulturalnych. Zaznaczył jednak, że nigdy nie żądał tego typu wsparcia, grożąc utratą stanowiska. Jak mówił, przekazywał pieniądze pracownikom Miejskiego Centrum Rekreacji i Wypoczynku, a oni kupowali m.in. nagrody na konkursy.

Podkreślił, że 30 tys. zł, które prezes Zakładu Energetyki Cieplnej Szymona Sz. przekazał mu od prywatnego przedsiębiorcy Mariana S., wziął nie jako łapówkę, ale jako pieniądze na kampanię wyborczą. Ten fakt w podobny sposób wyjaśniał przedsiębiorca.

Starachowicki sąd nie zgodził się w czwartek na powołanie kolejnych świadków, o co wnioskowali obrońcy prezydenta. Sędzia Barbara Nowak-Łon uznała, że ich zeznania nie wniosą nic nowego do sprawy. Zdecydowała jednak o dołączeniu do akt materiałów zgromadzonych przez Prokuraturę Apelacyjną w Krakowie m.in. w sprawie nakłaniania świadka do zmiany zeznań. Obrońcy zawnioskowali wówczas o odroczenie rozprawy umożliwiające im zapoznanie się z dokumentacją.

Kolejną rozprawę sąd wyznaczył na 24 stycznia. Wówczas powinno dojść do wygłoszenia mów końcowych.

Prokuratura Apelacyjna w Krakowie oskarżyła Wojciecha B. o to, że od 2008 do 2011 roku, gdy pełnił funkcję prezydenta Starachowic, przyjął łapówki od przedstawicieli starachowickich spółek komunalnych w łącznej kwocie blisko 96 tys. zł. Kolejny zarzut dotyczy nakłaniania świadka do składania fałszywych zeznań.

Prezydent Starachowic został zatrzymany przez CBA pod koniec sierpnia 2011 r. Pod koniec śledztwa przyznał się do stawianych zarzutów. Przed sądem B. przyznał się do korupcji; nie przyznał się do zarzutu nakłaniania świadka do składania fałszywych zeznań.

Akt oskarżenia obejmuje także Justynę Z. z Urzędu Miasta w Starachowicach, oskarżoną o pomoc w przekazywaniu łapówki i nakłanianie świadka do składania fałszywych zeznań. Kobieta nie przyznała się. Trzeci oskarżony to przedsiębiorca Marian S., któremu zarzucono wręczenie łapówki w wysokości 30 tys. zł.

Wojciechowi B. grozi do 10 lat pozbawienia wolności, Justynie Z. i Marianowi S. kara do 8 lat więzienia. Wobec osób, które dawały łapówki i ujawniły ten proceder, prokuratura zastosowała klauzulę bezkarności.

Wojciech B. formalnie nadal jest prezydentem Starachowic, został jednak zawieszony w pełnieniu obowiązków służbowych. W sierpniu br. na wniosek Rady Miasta Starachowice odbyło się referendum w sprawie odwołania prezydenta; było jednak nieważne ze względu na niską frekwencję. Mandat prezydenta wygaśnie w przypadku wydania przez sąd prawomocnego wyroku skazującego. (PAP)

and/ abr/ mhr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)