Według prokuratora Krajowego Marka Staszaka, wyniki audytu "spektakularnych śledztw", prowadzonych przez prokuraturę w ostatnich dwóch latach, będą znane nie wcześniej niż w połowie grudnia.
"To jest mój priorytet, chcę, aby o tych wszystkich spektakularnych śledztwach opinia publiczna została poinformowana. Oczywiście nie chodzi mi o materiał dowodowy (...), ale o to, żeby powiedzieć opinii publicznej dlaczego tak się w tych śledztwach dzieje" - oświadczył Staszak w czwartek w radiu TOK FM. Zapewnił, że w "niektórych sprawach" jest już prowadzony audyt.
"Nie wcześniej niż w połowie grudnia moglibyśmy się spodziewać wyników kontroli dotyczących tych śledztw" - mówił Prokurator Krajowy, pytany m.in. o śledztwa prokuratury w sprawie przedłużania aresztowania lobbysty Marka Dochnala czy w sprawie "grupy trzymającej władzę".
Staszak ocenił też, że reforma prokuratury i doprowadzenie do rozdzielenia prokuratury i Ministerstwa Sprawiedliwości mogłoby potrwać około roku. "To nie zależy ode mnie, ja będę tylko doradcą przy takim projekcie" - zastrzegł.
Staszak zapowiedział też, że decyzje w sprawie prokuratorów Dariusza Barskiego i Jerzego Engelkinga zapadną "na pewno najdalej na początku przyszłego tygodnia". "Prokurator Barski, ponieważ opuścił dotychczas zajmowane stanowisko, które ja po nim przejąłem, musi być - jeśli tak brzydko powiedzieć - zagospodarowany na dniach, bo w tej chwili jeszcze przydziału służbowego do konkretnego biura Prokuratury Krajowej nie ma" - uzasadniał.
"Natomiast prokurator Englking jest w tej chwili na zwolnieniu lekarskim, więc będę oczekiwał jego powrotu" - dodał Staszak. Engelking pełni funkcję wiceprokuratora generalnego.
Prokurator Krajowy zapewnił, że badane są podejrzenia w sprawie zaangażowania politycznego prokuratury przez ostatnie dwa lata. "Już te wszystkie sprawy badamy, ponieważ nie zamierzamy w jakikolwiek sposób tego ukrywać, a z drugiej strony mam wrażenie, że wyczyszczenie tego typu spraw spowoduje lepszą atmosferę" - zaznaczył.
"Po tym pierwszym przeglądzie, ale zastrzegam się, że to wszystko musi być jeszcze dokładnie zbadane, zauważam parę, może parenaście takich sytuacji, które niewątpliwie wiążą się albo z zaniechaniami, albo z przekroczeniami uprawnień" - powiedział Staszak. "Niekoniecznie stanowiącymi od razu przestępstwo, być może miałoby to charakter deliktu służbowego" - dodał.
"Wolałbym się wypowiadać w kategoriach pewnych zaniechań prawnych albo przekraczania uprawnień, a nie politycznych, bo moje stanowisko jest apolityczne i nie chciałbym być posądzany o to, że preferuję jakieś poglądy polityczne" - oświadczył Prokurator Krajowy. (PAP)
rda/ wkr/ mag/
