Wielkie zaskoczenie i wielki żal, bo nie tak powinno być - powiedział PAP poseł PSL Franciszek Stefaniuk w reakcji na wiadomość o śmierci lidera Samoobrony. Jak dodał, zapamięta Andrzeja Leppera jako człowieka, który zawsze bronił wsi i najsłabszych.
"Zawsze na pierwszym miejscu stawiał obronę wsi, obronę najsłabszych. Takim go zapamiętam" - powiedział Stefaniuk.
Podkreślił, że jest wstrząśnięty wiadomością o śmierci szefa Samoobrony. "Wstrząsająca wiadomość, wielkie zaskoczenie i wielki żal, bo nie tak powinno być. Pozostaje tylko modlić się w tej chwili" - powiedział poseł PSL.
Poseł ludowców zwrócił uwagę, że Lepper mocno zaznaczył swoją pozycję na scenie politycznej i państwowej.
Lider Samoobrony - powiedział Stefaniuk - był człowiekiem zdecydowanym i twardym. "Jeżeli spotykał się z przeciwnościami, szedł jak lodołamacz, nie przebierał w słowach, jako polityk był twardym zawodnikiem" - ocenił Stefaniuk. Jak dodał, "takiego desperackiego kroku nikt się nie spodziewał".
Stefaniuk zaznaczył, że PSL politycznie nie współpracowało z Samoobroną, a on sam nie miał bliższych relacji z jej liderem. "Oczywiście były rozmowy i spotkania na szczeblu partnerskim, ja byłem posłem, on był posłem, ja byłem wcześniej wicemarszałkiem Sejmu, on był później wicemarszałkiem Sejmu" - mówił. (PAP)
mzk/ gma/