Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Stępień: trudno przesądzić, którym komitetom będzie sprzyjać blokowanie list

0
Podziel się:

Trudno przesądzić, którym komitetom
wyborczym sprzyjać będzie nowo wprowadzony sposób rozdziału
mandatów w wyborach samorządowych - powiedział w piątek sędzia
Trybunału Konstytucyjnego Jerzy Stępień, uzasadniając orzeczenie
TK w sprawie znowelizowanej ordynacji wyborczej o samorządu.

Trudno przesądzić, którym komitetom wyborczym sprzyjać będzie nowo wprowadzony sposób rozdziału mandatów w wyborach samorządowych - powiedział w piątek sędzia Trybunału Konstytucyjnego Jerzy Stępień, uzasadniając orzeczenie TK w sprawie znowelizowanej ordynacji wyborczej o samorządu.

Trybunał orzekł, że nowela, wprowadzająca możliwość blokowania list w wyborach samorządowych, jest zgodna z konstytucją.

O stwierdzenie niekonstytucyjności przepisów, wprowadzających tę możliwość wnioskowali posłowie PO, SLD i PSL. Wnioskodawcy zaskarżyli też m.in. tryb uchwalenia nowelizacji oraz wprowadzenie krótszego niż 14 dni vacatio legis, czyli okresu między ogłoszeniem ustawy, a jej wejściem w życie.

Według posłów opozycji, grupowanie list powoduje uprzywilejowanie komitetów, które przystąpią do bloku wyborczego co sprzeczne jest z zasadą demokratycznego państwa prawa urzeczywistniającego zasady sprawiedliwości społecznej. Ich zdaniem, grupowanie list deformuje wynik wyborczy, bo może prowadzić do znacznej nadreprezentacji najsilniejszego ugrupowania wchodzącego w skład bloku.

Stępień uzasadniając orzeczenie TK, który uznał że blokowanie list jest zgodne z konstytucją zaznaczył, że "istotne jest, aby regulacja odnosząca się do rozdziału mandatów była wystarczająco wcześnie znana rywalizującym podmiotom wyborczym".

"Ta przesłanka istotnie wpływa bowiem na rzeczywistą równoprawność rywalizujących komitetów wyborczych" - podkreślił.

Nowelizacja wprowadzająca możliwość grupowania list ogłoszona została 6 września, w życie weszła 13 września.

"Zawsze w rozwiązaniach przyjętych w krajach demokratycznych chodzi o wybór dokonany przez konstytuantę lub ustawodawcę na rzecz preferencji jednej z dwóch wartości - wyborów, które mają prowadzić do skuteczności sprawowania władzy publicznej lub sprawiedliwych. Zarazem chodzi zawsze o wybór pewnego kompromisu pomiędzy tymi wartościami" - zaznaczył Stępień.

Podkreślił jednocześnie, że częste zmiany prawa wyborczego nie sprzyjają kształtowaniu się stabilnych reguł życia politycznego, podnoszeniu kultury prawnej, moga też powodować brak zainteresowania obywateli życiem publicznym. (PAP)

alz/ par/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)