Siedmiu policjantów zatrzymało w środę Biuro Spraw Wewnętrznych (BSW) Komendy Głównej Policji w związku ze śledztwem dotyczącym korupcji i płatnej protekcji przy naborze do stołecznej policji. Łącznie w tej sprawie zatrzymano już 14 funkcjonariuszy i 10 pracowników cywilnych.
Jak poinformowała PAP Grażyna Puchalska z wydziału prasowego KGP, wśród zatrzymanych w środę jest czterech policjantów z Komendy Stołecznej Policji (dwóch z prewencji, pozostali z komisariatu policji Metra Warszawskiego i z Ochoty), jeden z Komendy Miejskiej Policji w Radomiu, jeden z Komendy Powiatowej Policji w Sandomierzu oraz jeden z Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie. Żaden z nich nie pełnił funkcji kierowniczej; służyli w policji od kilku miesięcy do 8 lat.
"Uczestniczyli w tym przestępczym procederze bądź poprzez wręczanie korzyści innym osobom, które powoływały się na znajomości i wpływy w KSP, bądź też same przyjmowały takie łapówki" - wyjaśniła Puchalska.
Policjanci z BSW pracują nad tą sprawą niecały rok. Do pierwszych zatrzymań doszło w grudniu 2005 r. - zatrzymano wówczas jednego funkcjonariusza i jednego cywila; następnych czterech policjantów zatrzymano pod koniec czerwca. Z ich ustaleń wynika, że obiecywana kandydatom "pomoc" w zatrudnieniu w KSP "kosztowała" od kilku do kilkunastu tysięcy złotych. Aby dostać posadę w stołecznej policji trzeba było także być na stałe zameldowanym na terenie województwa - i w tym również "pomagali" inni podejrzani - cywile, m.in. poprzez uzyskanie fikcyjnych meldunków. Wśród podejrzanych są też kandydaci na policjantów, którzy wręczyli łapówkę, ale nie zostali przyjęci do służby.
O pracę w KSP mogło w ten sposób starać się co najmniej kilkadziesiąt osób.
Zatrzymani funkcjonariusze są obecnie przesłuchiwani, gdy zostaną im postawione zarzuty uruchomione zostaną procedury, związane z zawieszeniem ich w służbie.(PAP)
pru/ bno/ rod/
