Rozpoczęły się porządki po zimie na stołecznych ulicach. Ok. 1,7 tys. osób zamiata, grabi, doczyszcza ulice, ławki, donice, fontanny, przycina krzewy i gałęzie drzew - poinformował w środę dyrektor Zarządu Oczyszczania Miasta (ZOM) Paweł Sałek.
Dodał, że wiosenne porządki mają zakończyć się do połowy kwietnia. Zaczęły się w Śródmieściu i kolejno będą obejmowały dalsze dzielnice. Budżet ZOM na prace porządkowe na cały 2006 rok to 106 mln zł.
Sprzątaniem zajmuje się 18 firm, ok. 30 osób z Zakładu Karnego Warszawa - Białołęka oraz bezrobotni zatrudnieni w ramach programu aktywizacji osób bez pracy; obecnie jest to 200 osób, od kwietnia będzie ich ok. 500, a w maju - 700.
ZOM zapowiada, że za kilka tygodni, gdy rozmarznie ziemia, rozpocznie się sadzenie kwiatów w donicach oraz na rabatach m.in. na Trakcie Królewskim, pl. Zamkowym, w Ogrodzie Saskim.
Pełniący funkcję prezydenta stolicy Mirosław Kochalski zaapelował do mieszkańców Warszawy, aby zrobili porządki wiosenne na terenie własnych posesji. "Sami, jako mieszkańcy powinniśmy robić więcej, aby zachować czystość i porządek w mieście" - powiedział.
Pytany przez dziennikarzy o problem, jaki stanowią zalegające na chodnikach psie odchody, przypomniał, że straż miejska może ukarać właściciela, który nie sprzątnie po swoim psie, mandatem w wysokości 50 zł. Podkreślił jednak, że ważniejsza jest edukacja w tym zakresie. "Dzieci w szkołach powinny być uczone na lekcjach środowiska, że po swoim psie trzeba posprzątać" - stwierdził.
Ponadto podczas konferencji podsumowano działania zimowe ZOM. Kochalski podkreślił, że tegoroczna zima była wyjątkowo długa z dużymi opadami śniegu i mrozami. Przypomniał, że Warszawa wydała tej zimy na odśnieżanie 70 mln zł, podczas gdy np. Kraków - 12 mln zł, a Lublin - 5 mln zł. (PAP)
bpi/ dsr/