Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Straż Graniczna szkoli się na warsztatach antydyskryminacyjnych

0
Podziel się:

W fikcyjnym państwie "Schengenistan" funkcjonariusze SG zamienili się
rolami z cudzoziemcami próbującymi dostać się do Polski - to główne założenie warsztatów
antydyskryminacyjnych, rozpoczętych we wtorek w Kruszynianach (Podlaskie).

W fikcyjnym państwie "Schengenistan" funkcjonariusze SG zamienili się rolami z cudzoziemcami próbującymi dostać się do Polski - to główne założenie warsztatów antydyskryminacyjnych, rozpoczętych we wtorek w Kruszynianach (Podlaskie).

Organizatorem 3-dniowego szkolenia jest Fundacja "Ocalenie", pozarządowa organizacja zajmująca się pomocą uchodźcom, imigrantom i repatriantom. W ciągu dwóch lat przygotuje cykl w sumie sześciu takich spotkań dla różnych służb i instytucji, m.in. policji, urzędników urzędów wojewódzkich czy dziennikarzy.

W pierwszym szkoleniu biorą udział przedstawiciele Komendy Głównej Straży Granicznej oraz naczelnicy ośrodków strzeżonych dla cudzoziemców. Miejsce szkolenia zostało wybrane nieprzypadkowo, bo Kruszyniany to miejscowość ważna dla polskich wyznawców islamu, gdzie mieszkają też prawosławni, czyli styk różnych kultur i religii.

"Udział w warsztatach przyczyni się do zmiany postaw, posłuży zapobieganiu dyskryminacji cudzoziemców w Polsce oraz pomoże w rozwijaniu budowy dialogu międzykulturowego i międzyreligijnego" - informuje Fundacja "Ocalenie".

Dorota Parzymies z fundacji zwróciła uwagę, że to nie SG decyduje o umieszczeniu cudzoziemca w ośrodku, ale dzieje się to na podstawie decyzji sądu. "Nie zawsze na te +baty+, które dostaje, SG zasługuje. Moje osobiste kontakty i wieloletnie doświadczenie z pracy w fundacji są raczej pozytywne. To jest kwestia wypracowania dobrej ścieżki kontaktowania się" - powiedziała PAP.

Warsztaty w Kruszynianach polegają na odwróceniu ról: funkcjonariusze SG odgrywają role cudzoziemców, role SG odgrywają cudzoziemcy - pracownicy fundacji. Wszystko dzieje się w fikcyjnym państwie "Schengenistan", gdzie na granicy trzeba przejść symulowaną odprawę graniczną.

Pierwszym utrudnieniem jest komunikacja językowa, bo Czeczeni i Gruzini dokonują odpraw tylko w swoich językach ojczystych. Dlatego szkolenie przewiduje m.in. naukę tych języków (np. pisanie swoich danych w oryginalnych alfabetach).

Są też warsztaty kulinarne i taneczne, zajęcia o islamie i prawosławiu (np. jakich błędów nie popełniać w kontakcie z muzułmanami w czasie kontroli czy czynności operacyjnych), zwiedzanie meczetu i cerkwi oraz cmentarzy obu wyznań.

Jeden ze strzeżonych ośrodków dla cudzoziemców działa w Białymstoku, w Podlaskim Oddziale SG. Rzeczniczka oddziału Anna Wójcik powiedziała PAP, że takie inicjatywy, jak szkolenie w Kruszynianach, są dla Straży Granicznej "wyjątkowo cenne".

"Na co dzień musimy zachowywać równowagę pomiędzy koniecznością wypełniania obowiązków a zwykłą, właściwą każdemu człowiekowi, wrażliwością" - podkreśliła. W jej ocenie "treningowa" zamiana ról to okazja do lepszego zrozumienia się.

W strzeżonych ośrodkach dla cudzoziemców umieszczane są osoby oczekujące na zakończenie postępowań administracyjnych w ich sprawach. Trafiają tam m.in. cudzoziemcy, którzy nielegalnie przekroczyli granicę z Polską, a kraj sąsiedni, z którego najprawdopodobniej dostali się do naszego kraju, odmówił ich przyjęcia.

Zdarzają się tam przypadki bójek, samookaleczenia. W szpitalu w Białymstoku kilka dni temu zmarł Azjata, który przebywał w ośrodku. Prawdopodobną przyczyną śmierci był zawał serca, sprawę bada prokuratura. Przebywający w ośrodkach cudzoziemcy skarżą się m.in. na ograniczenia, które wynikają z pobytu w tych placówkach.

Kilka miesięcy temu MSW skontrolowało wszystkie sześć funkcjonujących w Polsce zamkniętych ośrodków dla cudzoziemców: w Kętrzynie, Białymstoku, Przemyślu, Białej Podlaskiej, Lesznowoli i Krośnie Odrzańskim. Kontrole miały związek z protestem, który w październiku ubiegłego roku podjęło ponad 70 cudzoziemców w czterech placówek.

Domagali się m.in. prawa do informacji w ich języku, kontaktu ze światem zewnętrznym, prawa do edukacji i właściwej opieki medycznej oraz poszanowania praw dzieci. Z opublikowanego na początku stycznia raportu pokontrolnego MSW wynika, że działania SG w zamkniętych ośrodkach dla cudzoziemców są prawidłowe i zapewniają przestrzeganie praw człowieka; jednak niektóre zapisy regulaminów wewnętrznych tych placówek naruszają godność osobistą.

W regulaminach znajdują się zapisy, które "zbyt rygorystycznie przestrzegane naruszają godność osobistą człowieka". Chodzi m.in. o ograniczenia widzeń czy wielkości i zawartości paczek otrzymywanych przez cudzoziemców, prowadzenia korespondencji czy korzystania z telefonu.(PAP)

rof/ itm/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)