Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Straż pożarna apeluje o usuwanie śniegu z dachów

0
Podziel się:

Jeden metr sześcienny mokrego śniegu może ważyć nawet 800 kg - przypomina
straż pożarna, apelując o usuwanie go z dachów. Tylko od 8 do 18 lutego z powodu zalegającego
śniegu zawaliło się lub zostało uszkodzonych ponad 100 obiektów.

Jeden metr sześcienny mokrego śniegu może ważyć nawet 800 kg - przypomina straż pożarna, apelując o usuwanie go z dachów. Tylko od 8 do 18 lutego z powodu zalegającego śniegu zawaliło się lub zostało uszkodzonych ponad 100 obiektów.

"Musimy pamiętać o tym, że za usuwanie śniegu z dachu budynku odpowiada jego właściciel lub zarządca. Oczywiście większe zagrożenie jest w przypadku obiektów wielkopowierzchniowych, hal fabrycznych, centrów handlowych czy hipermarketów, które budowane są szybko, mają konstrukcje stalową a dachy ich są płaskie. Problem dotyczy też jednak np. domów jedno lub wielorodzinnych" - powiedział PAP rzecznik komendy głównej PSP Paweł Frątczak.

Podkreślił, że zagrożenie katastrofą budowlaną w przypadku zalegającego na dachu śniegu wzrasta z godziny na godzinę, szczególnie z powodu zmian temperatury i odwilży. "Metr sześcienny śniegu, który dopiero spadł waży ok. 200 kg, waga mokrego śniegu lub śniegu oblodzonego może wzrosnąć do ok. 800 kg" - wyjaśnił.

Jak podkreślają strażacy, w ostatnim czasie przybywa budynków, w których załamał się dach z powodu zalegania śniegu. Od 8 lutego odnotowano takich przypadków ponad 100; tylko w woj. podlaskim w ciągu kilku ostatnich dni - 14. Najczęściej są to pustostanny, magazyny lub budynki gospodarcze.

Niedopilnowanie obowiązku odśnieżania dachu może zakończyć się mandatem, a nawet wyłączeniem budynku z użytkowania. W przypadku obiektów o powierzchni przekraczającej 2000 m kw. oraz innych budynków o powierzchni dachu przekraczającej 1000 m kw, właściciel i zarządcy mają obowiązek przeprowadzenia dwa razy w roku kontroli stanu technicznego, w tym stanu dachu. Czy jest to przestrzegane, sprawdzają inspektorzy Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego.

Do największej dotychczas katastrofy budowlanej, wywołanej zalegającym śniegiem (przyczyną były też wady konstrukcyjne - PAP) doszło 28 stycznia 2006 r. W trakcie międzynarodowych targów gołębi pocztowych runęła hala katowicka. W pawilonie było około tysiąc osób; 65 zginęło. W maju ubiegłego roku rozpoczął się proces 11 oskarżonych o przyczynienie się do tej tragedii. Wśród nich są m.in. szefowie spółki MTK, projektanci hali i szefowie firmy, która była generalnym wykonawcą obiektu.(PAP)

pru/ pz/ mag/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)