Do 17 lipca zakończą się powroty do Polski klientów biura podróży Sky Club - poinformował w poniedziałek Marszałek Województwa Mazowieckiego Adam Struzik. Wyjaśnił, że do kraju wróciło już ok. 4 tys. osób, a za granicą pozostaje jeszcze ok. 900 turystów.
"Blisko 400 osób przyleci do Polski jeszcze dzisiaj. Pozostałych 440 turystów bezpiecznie dokończy swoje wakacje i powróci do kraju zgodnie z planem" - zapowiedział Struzik. Marszałek wyjaśnił, że organizacja powrotów turystów do kraju pochłonęła do tej pory kwotę ponad 3 mln zł - w całości będzie ona pokryta z gwarancji ubezpieczeniowej, jaką posiadał touroperator.
Gwarancja ubezpieczeniowa biura wynosi 25 mln zł.
W poniedziałek do Polski wróci 393 turystów. 145 osób wyleci z Hiszpanii, 53 z Turcji, 180 z Grecji i 15 z Kuby. Za granicą pozostaje 441 osób; w Hiszpanii (203), Turcji (82), Bułgarii (106) i na Cyprze (50).
Jak podał urząd marszałkowski, w ciągu ostatnich pięciu dni do Polski wróciło 4055 turystów: z Egiptu (1022), Maroka (230), Tunezji (268), Portugalii (234). Do naszego kraju powróciła także część klientów Sky Clubu, którzy wypoczywali w Hiszpanii (542), Turcji (528), Bułgarii (211) oraz Grecji (1020).
"Chciałbym zwrócić uwagę, że w ciągu ostatnich czterech lat, a właściwie pięciu, mieliśmy już cztery przypadki takich upadłych biur podróży i skala tego wyzwania rośnie. Początkowo, pierwszy przypadek był w 2006 r., było takie biuro podróży Fischer Polska. Niewielki wymiar, 100 turystów, właściwie nie było to wielkie wyzwanie. Natomiast już biuro podróży Kopernik w 2009 r. to było 1110 osób; Selectours w 2010 r. - 2 tys. osób., a Orbis - nieco ponad tysiąc. W tej chwili (...) rozmiar upadłości i konsekwencje są coraz większe" - wskazał Struzik.
Marszałek podziękował za "modelową" współpracę pracownikom MSZ. Zaznaczył, że bez ich pomocy trudno byłoby sobie wyobrazić organizację bezpiecznych powrotów turystów do Polski. "Pomagają nam też przedstawiciele innych biur podróży" - dodał. Jak wyjaśnił, współpraca z touroperatorami polega m.in. na pomocy w czarterowaniu samolotów. Struzik podziękował także zespołowi w urzędzie marszałkowskim pod przewodnictwem Izabeli Stelmańskiej - zastępcy dyrektora departamentu kultury, promocji i turystyki.
Poinformował, że w ostatnich dniach na stronie urzędu odnotowano blisko 20 tys. wejść. Jak dodała Stelmańska, pobrano także ponad 6 tys. wniosków o odszkodowania, a ponad 500 złożono.
Stelmańska podkreśliła, że Urząd będzie czekał na wszystkie roszczenia, a wszyscy klienci Sky Clubu będą traktowani jednakowo. "W poniedziałek z ministerstwa sportu otrzymaliśmy informację, że najbardziej zasadnym byłoby, proporcjonalnie w stosunku do wszystkich klientów, wypłacenie tych roszczeń, aby wszystkich jednakowo traktować" - dodała. Jak wyjaśniła, każda osoba otrzymałaby ten sam procent w zależności od tego, ile zapłaciła za wycieczkę.
Stelmańska poprosiła także pokrzywdzonych przez biuro podróży o zachowanie spokoju. "Wiemy, że emocje wchodzą w grę (...) Mieliśmy sytuacje, które nie były zależne od nas" - dodała. Podała jako przykład problem dotyczący wypoczywających na Rodos, którzy mieli w sobotę wrócić do kraju. "Jedna z maszyn, która miała wylecieć, uległa awarii. Staraliśmy się wyczarterować samolot, to się nie udało" - powiedziała. Dodała, że turyści z greckiej wyspy zostali przejęci przez biuro podróży Raibow Tours. "Zostali przewiezieni do hotelu i w poniedziałek wracają" - poinformowała.
Stelmańska zapewniła, że jeśli są niepokojące sygnały dotyczące pobytu turystów w hotelach, są oni transportowani do kraju. "Natomiast tam, gdzie mamy zapewnienia od hotelarzy, że turyści mogą doczekać do końca swojego pobytu, tam na pewno turyści zostają, chyba że proszą o wcześniejszy powrót" - powiedziała.
Touroperator Sky Club, który organizował wyjazdy pod marką własną oraz Triady, złożył w środę rano do sądu wniosek o ogłoszenie upadłości. Wówczas za granicą było ok. 4,7 tys. klientów biura.
W czwartek marszałek woj. mazowieckiego skierował do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Sky Club; podobne doniesienie złożyli też posłowie SLD.
W piątek Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła postępowanie sprawdzające, dotyczące Sky Clubu. Jej rzecznik, prok. Dariusz Ślepokura powiedział, że prowadzone jest ono w sprawie "doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem osób korzystających z usług biura poprzez pobieranie świadczeń pieniężnych za usługi turystyczne w sytuacji, gdy kondycja finansowa biura uniemożliwiała wywiązanie się z zawartych umów".
Poszkodowani klienci Sky Clubu mogą uzyskać informację pod warszawskim numerem telefonu (22) 59 79 544 oraz na stronie internetowej urzędu marszałkowskiego www.mazovia.pl (PAP)
mick/ je/ mag/
