Zarzuty związane z kradzieżą 110 tys. złotych klientom banku, przedstawiła we wtorek Prokuratura Rejonowa w Suwałkach kasjerce banku PKO BP - poinformował PAP szef prokuratury Leszek Rudnik.
Według prokuratury, kasjerka kradła pieniądze od maja do października 2004 r., kilkadziesiąt razy używając kart bankomatowych. W tym czasie emerytowane małżeństwo z Suwałk było za granicą i nic nie wiedziało o stanie swego konta.
Kobieta wiedząc o dłuższym wyjeździe klientów banku, przywłaszczyła sobie karty bankomatowe emerytów z ich korespondencji oraz numery kodu PIN. Gotówkę podejmowała z bankomatu, który jako jedyny z mieście nie był monitorowany.
Kiedy w maju tego roku klienci wrócili z zagranicy zobaczyli, że na ich koncie brakuje 110 tys. złotych. Prokuratura wszczęła śledztwo, z którego ustaleń wynikło, że pieniądze podbierała z konta pracownica banku.
Podejrzana przyznała się do winy. Grozi jej do 5 lat więzienia.
Prokuratura na poczet naprawienia szkody i kary grzywny zabezpieczyła kasjerce akcje banku o wartości 80 tys. złotych. Kobieta otrzymała również zakaz opuszczania kraju. (PAP)
bur/ pz/
