Sąd Okręgowy w Suwałkach (Podlaskie) zakończył w środę przesłuchania świadków w procesie dwóch dilerów narkotykowych, oskarżonych o zabójstwo 17-letniego Mateusza Skreczko, który był głównym świadkiem przeciwko jednemu z nich w procesie o handel narkotykami.
Sąd chciał w środę zamknąć proces, ale odroczył rozprawę do 21 grudnia. Wówczas mowy końcowe mają przedstawić obrońcy oskarżonych i prokurator.
"Jeśli nie będzie nieprzewidzianych okoliczności, będziemy chcieli w tym dniu ogłosić wyrok" - powiedział PAP sędzia Jacek Przygucki.
Mateusz Skreczko zginął 24 października 2005 roku. Wyszedł z mieszkania, wywołany przez kolegę z bloku. Trzech mężczyzn wepchnęło go do samochodu. Wywieźli go poza miasto, gdzie bili kijem bejsbolowym i młotkiem. Zwłoki Mateusza policja znalazła na początku kwietnia 2006 r. blisko kilometr od domu, w zagajniku przy bagnie. Były one w stanie daleko zaawansowanego rozkładu i dopiero badania DNA potwierdziły, że to ciało Mateusza.
Oskarżeni o zabójstwo to handlarz narkotyków Przemysław R. oraz kolega zamordowanego Kamil L., który wywołał Mateusza z domu. Nie ustalono jeszcze przynajmniej jednej osoby zamieszanej w zabójstwo.
W dniu porwania matka, podejrzewając co się stało, szybko zgłosiła sprawę policji. Ta - według kobiety - zignorowała sprawę. Postępowanie przeciwko policjantom prokuratura umorzyła. Policja przeprowadziła z kolei wewnętrzne postępowanie, w wyniku którego dyżurny policjant otrzymał naganę za opieszałość.
Po interwencji prokuratury krajowej zaniedbaniami policji zajęła się jeszcze raz Prokuratura Okręgowa w Łodzi. Postępowanie trwa.(PAP)
bur/ bno/ mhr/
16:38 07/11/28
