Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Święto ABW - msza, wręczenie sztandaru, okolicznościowe spotkanie

0
Podziel się:

#
Dochodzą szczegóły uroczystości
#

# Dochodzą szczegóły uroczystości #

06.04. Warszawa (PAP) - Z okazji święta Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego we wtorek odprawiono w katedrze polowej WP mszę świętą, uroczyście przekazano też sztandar ABW. Odbyło się również spotkanie z okazji 20-lecia cywilnych służb specjalnych RP.

6 kwietnia 1990 r. Sejm przyjął ustawę o powołaniu - w miejsce peerelowskiej Służby Bezpieczeństwa - Urzędu Ochrony Państwa. W 2002 r. zastąpiła go ABW.

Obchody 20-lecia cywilnych służb specjalnych zainaugurowano zapaleniem znicza i złożeniem kwiatów w hołdzie pomordowanym w Kaplicy Katyńskiej oraz mszą świętą w Katedrze Polowej WP na warszawskiej Starówce.

Katedrę wypełniło kilkuset funkcjonariuszy i funkcjonariuszek ABW. Było obecne i dawne kierownictwo służb specjalnych RP, z szefem ABW ppłk. Krzysztofem Bondarykiem oraz kapelanem ABW ks. prałatem komandorem dr Leonem Szotem.

"Polska musi oprzeć swoją demokrację na stałych wartościach, a nie na samowoli obywateli i ludzi często przypadkowo wybranych, którzy ustanawiają prawa nieraz sprzeczne z naturą człowieka, z dekalogiem, z rozumem; sprzeczne z zasadami przyzwoitości i uczciwości" - mówił w homilii bp polowy gen. Tadeusz Płoski.

"To wy, funkcjonariusze i pracownicy ABW, stoicie na straży uczciwości; to wy współbudujecie z poświęceniem kraj ojczysty. W szczególnych sytuacjach ojczyzna domaga się nawet ofiary z życia, ale w normalnych warunkach domaga się od was przede wszystkim uczciwości, rzetelności, sprawiedliwości" - dodał bp Płoski.

Podczas mszy prezes Światowego Związku żołnierzy Armii Krajowej ppłk Czesław Cywiński przekazał szefowi ABW sztandar Agencji, ufundowany przez jej kadrę kierowniczą, a poświęcony przez bpa Płoskiego. Bondaryk zapewnił, że sztandar "trafia z godnych rąk i w godne ręce" i jest dowodem na międzypokoleniową więź, sztafetę ludzi, dla których Polska jest wartością najwyższą.

Mszy towarzyszyły szczególne środki bezpieczeństwa: dziennikarza PAP początkowo nie chciano wpuścić do kościoła; stało się to dopiero po interwencji rzeczniczki ABW Katarzyny Koniecpolskiej-Wróblewskiej. W rozmowie z PAP powołała się ona na względy bezpieczeństwa - wizerunki oficerów są prawnie chronione.

Potem na terenie ABW odbyło się rocznicowe spotkanie z zaproszonymi gośćmi, m.in. twórcami UOP i kolejnymi szefami służb.

Jak podano w komunikacie prasowym ABW, w siedzibie Agencji wręczono pamiątkowe medale wieloletnim funkcjonariuszom ABW. Pierwszy szef Urzędu Ochrony Państwa sen. Krzysztof Kozłowski przypomniał szczególną rolę tych, którzy współtworzyli z nim pierwszą niekomunistyczną służbę specjalną III RP.

"Z ogromną wdzięcznością myślę o tych, którzy w roku 1990 przyszli do służby, którym starczyło odwagi i wyobraźni, którzy byli wyjątkiem, a nie regułą, którzy nie ulękli się pobrudzenia rąk. Ogromna część społeczeństwa była niechętna temu gmachowi i przemianom, które się tu dokonały" - powiedział Kozłowski, cytowany w komunikacie ABW.

Podkreślił, że w ciągu 20 lat słyszał także słowa, że wszystko robili "nie tak, że trzeba było rozliczać, zabezpieczać archiwa". Jest jednak przekonany, że przemiany, które dokonały się w latach 90. w Polsce i w służbach były niezbędne. "Mieliśmy po swojej stronie premiera, który ufał oraz zespół ludzi, którzy także sobie wzajemnie ufali. Możemy być dumni; możecie być dumni, że przyłożyliście rękę do czegoś niebywałego. Bowiem rzadko zdarza się w historii, że można brać udział w transformacji państwa. Dziękuję Wam za to" - dodał Kozłowski.

Marszałek Sejmu Bronisław Komorowski w przesłanym liście podkreślił, jak ważni są ci, którzy chronili i chronią Polskę. "Waga i znaczenie Państwa pracy jest doceniana szczególnie teraz w dobie globalizacji i zagrożeń teleinformatycznych" - napisał.

Kilkutysięczny UOP, podlegający szefowi MSW, zastąpił rozwiązaną w 1990 r. niemal 30-tysięczną SB. Pierwszym szefem UOP był w 1990 r. Krzysztof Kozłowski - jedyny cywil w kierownictwie MSW, gdy szefem resortu w rządzie Tadeusza Mazowieckiego był jeszcze gen. Czesław Kiszczak. Ściągnął on do UOP m. in. grupę działaczy pacyfistycznego i opozycyjnego w PRL ugrupowania "Wolność i Pokój". Do UOP przyjęto też kilka tysięcy pozytywnie zweryfikowanych oficerów służb specjalnych PRL.

W październiku 1996 r. wyłączono UOP ze struktur MSW i podporządkowano bezpośrednio premierowi. Był to jeden z elementów przebudowy centrum administracyjno-gospodarczego rządu Włodzimierza Cimoszewicza. Powołano też wtedy urząd ministra-koordynatora służb specjalnych i kierowane przez premiera Kolegium ds. Służb Specjalnych. W czerwcu 2002 r. rząd Leszka Millera zlikwidował UOP, a w jego miejsce powołano Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego oraz Agencję Wywiadu.

ABW zajmuje się kontrwywiadem, ochroną tajemnic w sektorze cywilnym, ściga też przestępstwa, które "godzą w podstawy ekonomiczne państwa", a także korupcję wśród urzędników.

Polska jest "stałym obiektem intensywnego zainteresowania operacyjnego większości liczących się na świecie służb wywiadowczych" - stwierdza 58-stronicowy raport ABW za 2009 r. Wydatki budżetowe ABW w 2009 r. wyniosły 499 mln zł (w 2008 r. było to 522 mln zł). 35 proc. zatrudnionych w ABW to kobiety. 75 proc. funkcjonariuszy ma wyższe wykształcenie. W 2009 r. ABW prowadziła 310 śledztw w sprawach ekonomicznych, z których m.in. 176 dotyczyło wyrządzenia szkody w mieniu Skarbu Państwa, 78 - uszczupleń podatku VAT, akcyzy i ceł, a 30 "prania brudnych pieniędzy".

W raporcie podkreślono, że 2009 r. był pierwszym rokiem działania w ABW Centrum Antyterrorystycznego (CAT), według którego w 2009 r. w Polsce nie wystąpiło "bezpośrednie zagrożenie terrorystyczne". Wśród zadań CAT jest m.in. "wspieranie polskich władz w procesie przygotowania i zabezpieczenia antyterrorystycznego" Euro 2012.(PAP)

sta/ abr/ mhr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)