Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Świętokrzyskie: 7 lipca wyrok w procesie dot. podpaleń

0
Podziel się:

Kamienna (PAP) - 7 lipca Sąd Rejonowy w Skarżysku-Kamiennej (Świętokrzyskie)
ogłosi wyrok w procesie trzech oskarżonych o spowodowanie pożarów, m.in. na szkodę miejscowej firmy
"Wtórpol". W środę sąd wysłuchał mów końcowych stron procesu.

Kamienna (PAP) - 7 lipca Sąd Rejonowy w Skarżysku-Kamiennej (Świętokrzyskie) ogłosi wyrok w procesie trzech oskarżonych o spowodowanie pożarów, m.in. na szkodę miejscowej firmy "Wtórpol". W środę sąd wysłuchał mów końcowych stron procesu.

Według prokuratury oskarżeni Michał B., Grzegorz K. i Sebastian W. wraz z innymi osobami, tworzyli zorganizowana grupę przestępczą, która podpalała budynki usługowe, mieszkalne i mienie ruchome.

W mowie końcowej prokurator podnosił, że pierwotny materiał dowodowy poszerzony w trakcie procesu o zeznania skruszonego przestępcy Zbigniewa W. oraz świadka incognito, wskazuje na udział oskarżonych w zarzucanych przestępstwach. Także analizy bilingów telefonicznych oskarżonych wskazują, że często kontaktowali się ze sobą w czasie, gdy popełniono zarzucane im przestępstwa.

"Oskarżeni działali z premedytacją, a przestępstwa były dobrze zaplanowane, zorganizowane i wykonane" - dodał prokurator. Motywem - jak mówił - była zemsta i chęć osiągnięcia korzyści majątkowej.

Prokurator zażądał dla Michała B., oskarżonego m.in. o podpalenia tirów, gabinetu stomatologicznego i sklepu spożywczego kary ośmiu lat więzienia. Takiej samej kary zażądał dla Grzegorza K., oskarżonego m. in. o podpalenie mieszkania, gabinetu i sklepu. Z kolei dla Sebastiana W., który miał m.in. podpalić mieszkanie - pięciu lat więzienia.

Oskarżyciel wniósł także o skazanie Michała B. za udział w grupie przestępczej - a nie o kierowanie taką grupą, jak pierwotnie głosił akt oskarżenia - oraz uniewinnienie go od zarzutu podpalenia mieszkania. Wniósł także o uniewinnienie Grzegorza K. i Sebastiana W. od zarzutu podpalania tirów, a W. także od zarzutów podpalenia gabinetu stomatologicznego i sklepu.

Obrońcy podnosili w swoich mowach, że prokuratura od początku nie miała przekonujących dowodów winy oskarżonych i opiera swoje zarzuty głównie na zeznaniach Zbigniewa W., którego wyjaśnienia mogą być nie do końca wiarygodne - o części przestępstw wiedział ze słyszenia i nie brał w nich udziału. Wyjaśnienia kilkudziesięciu innych świadków w procesie nie potwierdzają - ich zdaniem - winy oskarżonych.

Obrońcy i oskarżeni wnieśli o uniewinnienie. Grzegorz K., który przyznał się do kradzieży impulsów telefonicznych i posiadania narkotyków, poprosił o łagodny wymiar kary.

Proces rozpoczął się w kwietniu 2007 r.

Prokuratura zarzuciła podejrzanym, że w okresie od kwietnia do lipca 2006 roku w Skarżysku spowodowali cztery pożary. W kwietniu spłonęły cztery ciężarówki "Wtórpolu" wypełnione odzieżą używaną oraz autobus należący do innego właściciela. W maju podpalono drzwi mieszkania w bloku: dwoje lokatorów doznało poparzeń, uciekli przez balkon. W śledztwie ustalono, że poszkodowana kobieta była kiedyś dziewczyną jednego z oskarżonych. W lipcu w ciągu dwóch kolejnych nocy spłonął gabinet stomatologiczny i sklep spożywczy.

Jednemu z mężczyzn, Grzegorzowi K., zarzucono ponadto usiłowanie podżegania do przestępstwa, posiadanie środków psychotropowych oraz to, że co najmniej 86 razy podłączył się do urządzeń telekomunikacyjnych, uruchamiając na cudzy rachunek impulsy telefoniczne.

W śledztwie mężczyźni nie przyznali się do spowodowania pożarów i działania w grupie przestępczej.

Podejrzani zostali zatrzymani we wrześniu 2006 roku. Przebywają w areszcie w związku z innymi zarzutami. Oskarżeni są w wieku 24-34 lat, byli już karani, m.in. za kradzieże.

Na początku roku w innym procesie skarżyski sąd skazał nieprawomocnie Mariusza K., oskarżonego m. in. o ataki przy użyciu broni palnej i materiałów wybuchowych na pracowników "Wtórpolu", na sześć lat pozbawienia wolności.

"Wtórpol" zajmuje się sortowaniem i przetwarzaniem odzieży używanej; zatrudnia ponad tysiąc osób, w tym kilkuset niepełnosprawnych. Po tym jak w styczniu 2007 r. wybuchła bomba pod autem właściciela firmy, z powodu serii ataków, na kilka dni zawiesił on pracę zakładu. (PAP)

ban/ bos/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)