Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Świętokrzyskie: Droga krzyżowa na Święty Krzyż

0
Podziel się:

Kilkaset osób uczestniczyło w Wielki Piątek w
Drodze Krzyżowej na najstarszej polskiej Kalwarii, wiodącej z
Nowej Słupi na Święty Krzyż, której przewodniczył biskup
sandomierski Andrzej Dzięga.

Kilkaset osób uczestniczyło w Wielki Piątek w Drodze Krzyżowej na najstarszej polskiej Kalwarii, wiodącej z Nowej Słupi na Święty Krzyż, której przewodniczył biskup sandomierski Andrzej Dzięga.

Uczestnicy Drogi Krzyżowej pokonali trzykilometrowy szlak o 200- metrowej różnicy poziomów. Biskup ordynariusz niósł drewniany krzyż.

"Krzyż jest jak pieczęć różnych złych działań, różnych nienawiści i fobii i uprzedzeń, różnych lęków, gniewu i zwykłej głupoty. Krzyż jest jak pieczęć, która sama z siebie niewiele uczyni, ale wzięta w rękę potrafi potwierdzić, sformalizować ludzkie myśli i pragnienia" - powiedział biskup przy stacji, na której Jezus bierze krzyż na ramiona.

"Przyjmujesz Jezu ten krzyż jako znak, symbol, pieczęć całego zła, w czasie Twojej męki. A jednocześnie ten symbol przyjąwszy czynisz swoim, aby już od tej pory nie był to znak zła, ale by był to znak Twój. Przyjmujesz ten krzyż i jest to pierwsze zwycięstwo Twoje nad złością, nad tym wszystkim co chcą Ci źli ludzie uczynić. Bo oddajesz nam krzyż jako znak miłości" - powiedział bp Dzięga.

Po raz pierwszy wierni idący Drogą Krzyżową zatrzymywali się przy stacjach wyrzeźbionych w drewnie, które stanęły na szlaku wiodącym od kościoła w Nowej Słupi do sanktuarium na Świętym Krzyżu w październiku. Każdą z 14 scen Męki Pańskiej przedstawia zadaszona rzeźba ludowa dłuta Aleksandra Kucharskiego z Nowej Słupi, wykonana z niebarwionego, impregnowanego drewna lipowego.

Z Nowej Słupi na Łysą Górę (Łysiec, 595 m n.p.m.) pielgrzymowali do relikwii krzyża świętego monarchowie, dlatego szlak ten zwany jest "drogą królewską". Na przełomie XVI i XVII wieku, z inicjatywy opata Michała Maliszewskiego, wzdłuż tej drogi zbudowano stacje Męki Pańskiej, z których ocalały tylko dwie.

Pobenedyktyńskie opactwo na Świętym Krzyżu obchodziło w 2006 roku - zgodnie z utrwaloną tradycją - 1000-lecie życia monastycznego. Naukowcy szacują, że mnisi pojawili się na Łysej Górze dopiero w latach 30. XII wieku. Od 70 lat gospodarzami klasztoru i kustoszami sanktuarium są misjonarze oblaci (ofiarowani) Maryi Niepokalanej. (PAP)

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)