Noworodek znaleziony w Sosnówce (Świętokrzyskie) urodził się żywy - poinformowała PAP we wtorek rzeczniczka świętokrzyskiej policji podinsp. Elżbieta Różańska- Komorowicz.
Zwłoki chłopczyka, częściowo przysypane ziemią, odnalazł w czwartek mieszkaniec Sosnówki w zaśmieconym wąwozie porośniętym krzakami.
"Według wstępnych wyników sekcji zwłok, dziecko na pewno urodziło się żywe. Możliwe, że żywe zostało zakopane" - powiedziała PAP Różańska. Dodała, że oficjalne wyniki sekcji, mającej ustalić przyczyny śmierci dziecka, będą znane w środę lub czwartek.
Pod zarzutem dzieciobójstwa Sąd Rejonowy w Kielcach aresztował w poniedziałek niespełna 20-letnią mieszkankę pobliskiej miejscowości. W rozmowie z funkcjonariuszami kobieta powiedziała, że urodziła dziecko w nocy w ubikacji i zaniosła je na wysypisko. Twierdziła, że nie pamięta, czy było żywe. Jej wypowiedzi były niejasne, policjanci nie wykluczają, że kobieta działała w szoku poporodowym. 20-latka w stanie ciężkim trafiła do szpitala wskutek komplikacji poporodowych.
Za dzieciobójstwo w okresie porodu i pod jego wpływem matce grozi kara do pięciu lat więzienia.(PAP)
agn/ hes/
