Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Świętokrzyskie: Zarzuty dla kierowcy, który śmiertelnie potrącił dziecko

0
Podziel się:

#
dochodzi decyzja sądu o zastosowaniu wobec podejrzanego poręczenia majątkowego
#

# dochodzi decyzja sądu o zastosowaniu wobec podejrzanego poręczenia majątkowego #

18.07. Jędrzejów (PAP) - Kierowca poloneza, który we wtorek śmiertelnie potrącił 2,5-letnie dziecko, usłyszał zarzut naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym oraz ucieczki z miejsca zdarzenia - poinformowała w czwartek Prokuratura Rejonowa w Jędrzejowie (Świętokrzyskie).

2,5-letnia dziewczynka została potrącona w miejscowości Przełaj w gminie Sędziszów; zginęła na miejscu. Kierowca porzucił samochód na miejscu wypadku i uciekł. Po ponad trzech godzinach został zatrzymany przez policję w pobliżu miejscowości Koryczany na terenie woj. śląskiego. Był trzeźwy.

Jak poinformował PAP w czwartek szef Prokuratury Rejonowej w Jędrzejowie Tomasz Rurarz, mężczyzna został przesłuchany i usłyszał zarzut naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym oraz ucieczki z miejsca zdarzenia.

"Mężczyzna, kierując samochodem marki Polonez, przekroczył dozwoloną w terenie zabudowanym prędkość o co najmniej 13 km/h i nienależycie obserwował drogę, w wyniku czego potrącił przebiegającą przez jezdnię dziewczynkę, która w wyniku doznanych uszkodzeń ciała zmarła na miejscu" - powiedział Rurarz.

Jak dodał, 46-latek podczas przesłuchań nie przyznał się do zarzutu. Potwierdził, że potrącił dziewczynkę, twierdził jednak, że do wypadku doszło nie z jego winy, bowiem dziewczynka wbiegła pod nadjeżdżający samochód.

Prokuratura Rejonowa w Jędrzejowie wystąpiła w czwartek do sądu z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie mężczyzny.

Jak poinformował PAP w czwartek rzecznik Sądu Okręgowego w Kielcach Marcin Chałoński, Sąd Rejonowy w Jędrzejowie nie przychylił się do wniosku prokuratury i zastosował wobec kierowcy poręczenie majątkowe w wysokości 10 tys. zł. Postanowienie jest nieprawomocne.

"Sąd wziął pod uwagę to, że podczas posiedzenia mężczyzna przyznał się do zarzucanych mu czynów i nie był wcześniej karany. Zdaniem sądu jego postawa wskazuje, że nie będzie on utrudniał postępowania" - powiedział Chałoński. Jak dodał czwartkowa decyzja sądu ma nie być karą, a jedynie zabezpieczeniem prawidłowego toku postępowania.

Kierowcy grozi do 12 lat więzienia. (PAP)

kps/ itm/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)