Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Inga Czerny
|

Sympatyczni szpiedzy KGB z sąsiedztwa. Nowy serial w USA

0
Podziel się:

Na małe ekrany trafił serial "The Americans", zainspirowany
głośnym zdemaskowaniem przez FBI w 2010 roku siatki rosyjskich szpiegów.

Sympatyczni szpiedzy KGB z sąsiedztwa. Nowy serial w USA
(ronen/iStockphoto)

Na małe ekrany w USA trafił nowy serial _ The Americans _ zainspirowany głośnym zdemaskowaniem przez FBI w 2010 roku siatki rosyjskich szpiegów. Twórcy przenieśli akcję filmu do lat 80. oddając klimat działalności KGB podczas zimnej wojny.

Pokazywany w telewizji FX serial _ The Americans _ zaczyna się w 1981 roku. Główni bohaterzy: Elizabeth (Keri Russell)
i Phillip (Matthew Rhys)
mieszkają na przedmieściach Waszyngtonu, prowadzą biuro podróży i, wydawałoby się, niczym nie różnią się od swych sąsiadów. Oboje zostali oddzielnie zwerbowani w młodości przez KGB i oddelegowani jako para małżeńska na wieloletnią misję do USA; mają zakaz mówienia do siebie po rosyjsku i ujawniania swych prawdziwych tożsamości. W USA rodzą się ich dzieci, które nie mają pojęcia, kim są rodzice.

Serial jest bardziej dramatyczny niż rzeczywistość, ale dość realnie pokazuje klimat lat 80. - powiedział PAP historyk i analityk wywiadu z International Spy Museum w Waszyngtonie Mark Stout, który wcześniej pracował w CIA i Pentagonie. _ Związek Radziecki, w obawie, że USA planują nuklearny atak przeciwko niemu, rozszerzył działalność szpiegowską, by zbierać informacje o zamiarach Pentagonu i Białego Domu _ - mówi ekspert. W odpowiedzi, co pokazuje serial, ówczesny prezydent Ronald Reagan wzmocnił kontrwywiad.

Reżyserem i autorem scenariusza jest Joe Weisberg, oficer CIA w latach 90., co naturalnie ułatwiło mu oddanie realiów szpiegowskiego świata. Serial nie mógł być jednak zbyt _ prawdziwy _. Scenariusz każdego odcinka musiał uzyskać wcześniejszą zgodę CIA.

Zdaniem Stouta szpiegów z fałszywą tożsamością jak Elizabeth i Phillip nigdy nie było w USA zbyt wielu, ale naprawdę istnieli i istnieją do dzisiaj. _ Ten rodzaj wieloletnich operacji szpiegowskich był standardową praktyka stosowaną przez ZSRR od pierwszych lat istnienia, a także przez inne wschodnioeuropejskie kraje bloku radzieckiego, jak Polska czy Czechosłowacja _ - mówi. Nie tylko w filmie, ale i w rzeczywistości działali oni pod przykrywką małżeństw. Ekspert wskazuje przykład zdemaskowanej niedawno pary rosyjskich szpiegów, którzy zapewniali, że są emigrantami z Austrii.

Podobnie _ zwykłymi ludźmi _ wtopionymi w amerykańskie społeczeństwo była dziesiątka szpiegów złapana przez FBI w 2010 roku. Jeden z nich był księgowym, inny prowadził biuro nieruchomości, jeszcze inny pracował w biurze turystycznym. Jeden z mężczyzn, od 20 lat w USA, podawał się za Peruwiańczyka, który rzekomo całe dzieciństwo spędził w Europie, co miało tłumaczyć jego wyraźny akcent. Większość szpiegów, którym nie udało się pozbyć akcentu, miała wymyślone historie związane z imigracyjną przeszłością. To nie było takie trudne, zważywszy, że USA to kraj imigrantów i najrozmaitszych akcentów.

Serialowi bohaterowie przeprowadzają niebezpieczne i wymagające sprawności fizycznej akcje, są w stanie uwieść agenta FBI czy żonę ważnego urzędnika. Zwłaszcza Elizabeth jest bezwzględnie lojalna wobec ojczyzny i nienawidzi Ameryki. Ale serial pokazuje też momenty jej emocjonalnej słabości czy zwątpienia, zwłaszcza kiedy zagrożone są jej _ amerykańskie _ dzieci. _ Co jest takiego złego w Ameryce? Elektryczność zawsze działa, jedzenie jest niezłe _ - pyta ją Phillip, mniej od swej życiowej partnerki przekonany, że USA to samo zło. Widz szybko zaczyna lubić radzieckich agentów.

Prawdziwi szpiedzy z fałszywą tożsamością nie mieli tak trudnych zadań - zapewnia Stout. Część z nich miała po prostu być w gotowości, by przeprowadzić sabotaż, gdyby wojna rzeczywiście się zaczynała. Inni mieli za zadanie obserwować ważne dla rządu ZSRR osoby i przekazywać o nich informacje; jeszcze inni służyli jako kontakt do pracującego dla ZSRR zwerbowanego Amerykanina. Tak było w przypadku Johna Walkera, który w latach 1968-85 pomagał ZSRR odkodowywać wiadomości wysyłane przez marynarkę wojenną USA. By chronić tak niezwykle cenne źródło, z Walkerem nie kontaktował się nikt z pracowników ambasady ZSRR, ale wyglądający na zwykłego Amerykanina szpieg z fałszywą tożsamością.

Czym zajmują się tacy rosyjscy szpiedzy po zakończeniu zimnej wojny? Zdaniem Stouta, po pierwsze, Kreml wciąż jest podejrzliwy wobec USA, a po drugie, utrzymywanie szpiegów z fałszywą tożsamością to długoterminowa i kosztowna operacja.

_ Nie opłaca się ich po prostu ściągnąć z powrotem, bo mogą się przydać w przyszłości _ - uważa Stout. Przypomina, że większość złapanych w 2010 roku szpiegów rosyjskich była w USA jeszcze przed zakończeniem zimnej wojny. Dziś zajmują się nie tylko szpiegostwem wojskowym, ale też politycznym i coraz częściej finansowym. Zdarza się, że przechodzą na drugą stronę albo są demaskowani, najczęściej jednak nie w wyniku popełnienia błędów, ale po prostu za pieniądze są wydawani amerykańskim służbom.

Czytaj więcej w Money.pl
Alpejska krowa 1 jest szpiegiem? Dziś proces Ona miała pseudonim alpejska krowa 1, on nie wiadomo. Nie chcą ujawnić swojej tożsamości i nie zamierzają składać zeznań.
Szpieg w bazie NATO? Kopiował tajne dane Według prokuratury cywilnego pracownik kopiował na swój prywatny komputer tajne dane. Prawdopodobnie zamierzał przekazać je nieuprawnionym osobom.
Rozstrzelali ją po zaledwie jednym dniu procesu To już 95 lat od skazania na rozstrzelanie najsłynniejszej w dziejach kobiety-szpiega.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)