Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Syria chce od rebeliantów pisemnych gwarancji złożenia broni

0
Podziel się:

#
dochodzi reakcja powstańców, komentarze
#

# dochodzi reakcja powstańców, komentarze #

08.04. Damaszek (PAP/AP,Reuters) - Damaszek zażądał w niedzielę pisemnych gwarancji, że rebelianci złożą broń, zanim siły rządowe przyjmą rozejm, na co przystał wcześniej prezydent Baszar el-Asad. Wolna Armia Syryjska podała, że nie otrzymała tych żądań, a plan pokojowy nie dojdzie do skutku.

Dowódca Wolnej Armii Syryjskiej (WAS) pułkownik Riad el-Asad powiedział w niedzielę, że jego ugrupowaniu nie przedstawiono żądań dotyczących pisemnych gwarancji złożenia broni. Dodał też, że pokojowy plan specjalnego wysłannika ONZ i Ligi Arabskiej do Syrii, Kofiego Annana nie może się powieść, ponieważ jego postanowienia nie zostaną wdrożone przez rząd.

Oświadczenie dowódcy WAS zaprzecza wersji Damaszku, który informował, że rebeliantom przedstawiono warunki władz.

Wcześniej w niedzielę rzecznik syryjskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych Dżihad Makdissi powiedział, że Annan "do teraz nie dostarczył nam pisemnych gwarancji dotyczących zgody zbrojnych grup terrorystycznych na zakończenie przemocy i gotowości złożenia broni".

Rzecznik wysłannika ONZ i Ligi Arabskiej do Syrii, Ahmad Fawzi odmówił komentarza w sprawie nowych żądań Damaszku.

Agencja Reutera skomentowała warunki przedstawione przez syryjskie władze pisząc, że podają one w wątpliwość możliwość zawarcia rozejmu między siłami reżimu a opozycyjną Wolną Armią Syryjską (WAS), złożoną głównie z żołnierzy-dezerterów.

Zdaniem AP, żądania reżimowych władz Syrii zdają się potwierdzać tezę, że realizacja pokojowego planu Annana nie dojdzie do skutku.

Pułkownik Riad el-Asad, oświadczył też wcześniej niedzielę, że jego środowisko nie uznaje reżimu prezydenta Asada i żadnych gwarancji nie udzieli.

Dowódca WAS powiedział przez telefon agencji Associated Press, że jeśli reżim będzie przestrzegał sześciopunktowego planu Annana, jego armia złoży broń. Zaznaczył przy tym, że siły rządowe muszą wycofać się z powrotem do baz i usunąć punkty kontrolne z ulic syryjskich miast.

W niedzielę po raz kolejny Kofi Annan uznał, że eskalacja przemocy w Syrii jest "nie do zaakceptowania". Jak podkreślił, narusza to wcześniejsze gwarancje i zapewnienia ze strony Damaszku. "Jako, że zbliżamy się do terminu 10 kwietnia, przypominam rządowi syryjskiemu o potrzebie pełnej implementacji zobowiązań. Pragnę podkreślić, że aktualny wzrost przemocy jest nie do zaakceptowania" - poinformował Annan w oświadczeniu wydanym przez jego biuro w Genewie.

"Jestem zszokowany ostatnimi doniesieniami o nagłym wzroście przemocy i okrucieństw popełnianych w kilku miastach i wsiach w Syrii, co przyczynia się do alarmującego poziomu liczby ofiar śmiertelnych, uchodźców wewnętrznych i zewnętrznych" - zaznaczył.

Plan pokojowy ONZ i Ligi Arabskiej, przyjęty niedawno przez reżim w Damaszku, przewiduje, że w najbliższy wtorek, tj. 10 kwietnia, o godz. 6 (5 czasu polskiego) nastąpi zawieszenie broni ze strony sił rządowych. Ten sam warunek w ciągu kolejnych 48 godzin ma spełnić opozycja.

Reżim zobowiązał się do wycofania wojska z miast, co ma umożliwić wstrzymanie walk między siłami rządowymi a zbrojnymi ugrupowaniami opozycji.

Poza ustanowieniem rozejmu między stronami konfliktu, plan zakłada pomoc humanitarną dla ludności, wycofanie ciężkiej broni z dzielnic mieszkalnych oraz podjęcie rozmów na temat politycznego rozwiązania konfliktu.

Rozejm ma monitorować grupa ok. 200-250 nieuzbrojonych obserwatorów ONZ. Zgodę na to musi jednak najpierw wyrazić Rada Bezpieczeństwa ONZ.

Antyreżimowa rewolta trwa w Syrii od roku. Według szacunków ONZ dotychczas zginęło ok. 9 tys. osób. Rząd w Damaszku twierdzi, że z rąk "terrorystów" zginęły 3 tys. żołnierzy i policjantów oraz innych jego zwolenników. Z kolei mające siedzibę w Londynie Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka utrzymuje, że śmierć poniosło 10 tys. ludzi, w większości cywilów. (PAP)

cyk/ mki/ fit/

11161789 11162175 11161976 11162084 11162681 arch.

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)