Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Syria: Działacze: lotnisko w Hamie najstraszniejszym więzieniem w kraju

0
Podziel się:

Władze Syrii przekształciły lotnisko wojskowe w Hamie w jedno z
najbardziej przerażających więzień w kraju; powszechne są tam tortury, a więźniowie są stłoczeni w
hangarach - twierdzą obrońcy praw człowieka i osoby, które były tam przetrzymywane.

Władze Syrii przekształciły lotnisko wojskowe w Hamie w jedno z najbardziej przerażających więzień w kraju; powszechne są tam tortury, a więźniowie są stłoczeni w hangarach - twierdzą obrońcy praw człowieka i osoby, które były tam przetrzymywane.

W Hamie, w środkowej części Syrii, gdzie w lutym 1982 roku władze krwawo stłumiły powstanie Bractwa Muzułmańskiego, od marca 2011 roku dochodziło do protestów przeciwko reżimowi prezydenta Baszara el-Asada. Jednak po trwającym sześć tygodni oblężeniu latem zeszłego roku siły rządowe przejęły całkowitą kontrolę nad miastem.

Od tego czasu niemożliwe jest organizowanie demonstracji, a siły bezpieczeństwa regularnie zatrzymują przeciwników władz - informują obrońcy praw człowieka.

Osoby zatrzymane często trafiają na teren lotniska wojskowego, zarządzanego przez służby wywiadowcze sił powietrznych, które znane są z brutalnych metod.

"To miejsce, w którym w największym stopniu łamane są prawa człowieka" - podkreślił w rozmowie z AFP lokalny działacz, który przedstawił się jako Abu Ghazi. "Ten port lotniczy jest przerażający. Ludzie dają łapówki po to, aby być przeniesionym w inne miejsca" - wyjaśnił.

Według Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka lotnisko jest znane "z najbardziej odrażających tortur i z mordowania więźniów".

Z powodu przepełnionych więzień reżim Asada przekształcił wiele obiektów użyteczności publicznej, głównie szkół i stadionów, w nieformalne zakłady karne. Spośród nich najgorszą reputację ma właśnie lotnisko w Hamie - podkreślił szef Obserwatorium Rami Abdel Rahman.

"Kilka tysięcy więźniów, młodych i starych, zostało poddanych brutalnym torturom i zabitych. Nie istnieją żadne dokumenty w sprawie zatrzymanych, gdyż nie jest to oficjalne więzienie" - powiedział Rahman.

"Czasami w jednym hangarze, w którym latem temperatura sięga 50 stopni Celsjusza, stłoczonych jest ponad 500 osób" - dodał szef Obserwatorium. Twierdzi on, że wielu więźniów umiera z powodu "problemów z sercem lub z oddychaniem".

Na początku lipca br. na teren lotniska w Hamie trafił 25-letni działacz Murad al-Hamwi, który był tam przetrzymywany przez 75 dni.

"W celi o wymiarach 4 na 3 metry było 57 więźniów" - powiedział w rozmowie z AFP. Twierdzi, że podczas jego pobytu z powodu tortur zmarło co najmniej 40 zatrzymanych. "Jeden z nich, Dżihad Saleh, umarł z głodu na korytarzu przed moją celą. Leżał na brzuchu z rękami przywiązanymi do nóg za plecami" - opowiadał Hamwi. "Cały świat ignoruje to, przez co przechodzą syryjscy więźniowie" - dodał.(PAP)

jhp/ kar/

12535877

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)