Do starć między syryjskimi siłami a rebeliantami doszło we wtorek na przedmieściach Damaszku. Działacze opozycji podkreślają, że są to najostrzejsze walki, jakie rozgorzały od wybuchu powstania przeciwko prezydentowi Baszarowi el-Asadowi w marcu ub. r.
Organizacja Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka poinformowała, że siły bezpieczeństwa i pojazdy opancerzone szturmowały dzielnicę Barzeh - przyczółek opozycji w syryjskiej stolicy, niegdyś uważanej za bastion poparcia dla Assada. Słychać było odgłosy ostrego ostrzału.
Według Obserwatorium eksplozje było słychać we wtorek jeszcze w Dumarze i Kudsii.
Przebieg rewolty w Syrii jest coraz bardziej krwawy. Obserwatorium ocenia, że od jej wybuchu zginęło ponad 15 tys. ludzi. Ostatnio walki regularnie odbywają się w Damaszku.(PAP)
cyk/ kar/
11707699