Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Syria: Rząd twierdzi, że brytyjski lekarz popełnił samobójstwo w celi

0
Podziel się:

Brytyjski lekarz, który zmarł po rocznym pobycie w więzieniu reżimu
prezydenta Baszara el-Asada, był przetrzymywany "za nielegalną działalność" - poinformowała w środę
agencja Sana, powołując się na raport rządowy, według którego lekarz powiesił się w celi.

Brytyjski lekarz, który zmarł po rocznym pobycie w więzieniu reżimu prezydenta Baszara el-Asada, był przetrzymywany "za nielegalną działalność" - poinformowała w środę agencja Sana, powołując się na raport rządowy, według którego lekarz powiesił się w celi.

"Brytyjski obywatel Abbas Khan wjechał na syryjskie terytorium w sposób nielegalny i prowadził (w Syrii) nielegalną działalność" - głosi raport Damaszku.

Według władz syryjskich przyczyną śmierci Khana "było uduszenie przez powieszenie", a więzień popełnił samobójstwo.

Rząd brytyjski oskarżył we wtorek syryjskie władze o to, że "de facto" zamordowały brytyjskiego lekarza. Również syryjska organizacja pozarządowa ogłosiła, że Damaszek jest odpowiedzialny za śmierć więźnia, który zmarł na skutek tortur. AFP nie podaje, jaka organizacja oskarżyła reżim o to zabójstwo.

Khan, 32-letni chirurg ortopeda z Londynu, został aresztowany w listopadzie 2012 roku w Aleppo, w północno-zachodniej Syrii, dokąd pojechał, aby pomagać rannym cywilom. Został aresztowany w ciągu 24 godzin od przyjazdu do Aleppo.

Informacje o śmierci mężczyzny przekazano jego matce, Fatimie, która przebywała w Damaszku w ciągu minionych czterech miesięcy. Kiedy wcześniej w tym roku matka odnalazła Khana w więzieniu w syryjskiej stolicy, ważył on zaledwie 32 kg i ledwie był w stanie chodzić. Twierdził, że w czasie pobytu w areszcie, gdzie przetrzymywano go bez postawienia mu zarzutów, był torturowany i przez większość czasu przetrzymywany w izolacji; mężczyzna miał dwoje dzieci.(PAP)

fit/ kar/

15323448 arch.

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)