Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Szczecin: 5 sierpnia rusza proces b. prezesa ZUS

0
Podziel się:

5 sierpnia przed Sądem Rejonowym w Szczecinie ma się rozpocząć proces w
sprawie tzw. afery w ZUS. Na ławie oskarżonych zasiądzie m.in. b. prezes tej instytucji Sylwester
R. Prokuratura zarzuca mu przyjmowanie od podwładnych i kontrahentów Zakładu korzyści majątkowych.

5 sierpnia przed Sądem Rejonowym w Szczecinie ma się rozpocząć proces w sprawie tzw. afery w ZUS. Na ławie oskarżonych zasiądzie m.in. b. prezes tej instytucji Sylwester R. Prokuratura zarzuca mu przyjmowanie od podwładnych i kontrahentów Zakładu korzyści majątkowych.

Akt oskarżenia obejmuje również byłego szefa oddziału szczecińskiego ZUS Tadeusz D. oraz siedem innych osób, m.in. byłych dyrektorów oddziałów ZUS w Jaśle, Nowym Sączu, Łodzi. Wszystkim prokurator zarzucił korupcję. Oskarżeni nie przyznali się do winy. Wszyscy będą odpowiadać przed sądem z wolnej stopy.

Prokurator oskarżył R. o przyjmowanie od podwładnych i kontrahentów Zakładu korzyści majątkowe, np. od dyrektorów oddziałów ZUS miał przyjąć zegarek, telewizor, kino domowe oraz skorzystać z wykupionego przez nich rejsu promem do Ystad w Szwecji.

B. prezes miał przyjmować łapówki także od innych osób, m.in. w postaci nieodpłatnego pobytu w wojskowym uzdrowisku w Ciechocinku oraz korzystania z zabiegów leczniczo-rehabilitacyjnych. Według prokuratora R. w zamian za darmową naprawę samochodów miał nakłaniać swoich pracowników do zawieszenia postępowania egzekucyjnego przeciwko jednemu z płatników ZUS.

Dyrektora oddziału Zakładu D. oskarżono o wręczanie łapówek prezesowi R. Byli urzędnicy mieli też przy pomocy jednego z oskarżonych przedkładać fałszywe faktury za wyjazdy służbowe, za co otrzymywali zwrot pieniędzy z ZUS. B. szef szczecińskiego oddziału ZUS Tadeusz D. miał też - według prokuratora - żądać od jednego z przedsiębiorców 30 tys. zł w zamian za przychylność w otrzymywaniu zleceń i kontraktów z Zakładu.

Śledczy na poczet kar zajęli mienie oskarżonych warte blisko 300 tys. zł, w tym nieruchomości, samochody i gotówkę.

Sylwester R. trafił do aresztu we wrześniu 2009 r., po tym jak jego i czterech innych mężczyzn zatrzymali funkcjonariusze ABW. Opuścił areszt pół roku później po wpłaceniu 200 tys. zł kaucji. W areszcie przebywał też Tadeusz D.

Za wręczanie łapówek grozi do ośmiu lat więzienia. Za ich przyjmowanie, połączone z zachowaniem stanowiącym naruszenie przepisów prawa lub uzależnianiem od łapówki wykonania czynności służbowej, grozi do 10 lat pozbawienia wolności.

Do odrębnego postępowania wyłączono inne wątki śledztwa, m.in. dotyczące nieprawidłowości przy pracach w siedzibie ZUS w Świnoujściu i Myśliborzu. W tej części sprawy powstał drugi akt oskarżenia, który trafił do szczecińskiego sądu okręgowego. Oskarżeniem objęto w nim 15 osób, w tym także b. prezesa Zakładu Sylwestra R. i b. dyrektora oddziału ZUS w Szczecinie Tadeusza D.

Według prokuratury oskarżeni mieli łącznie narazić ZUS na szkodę rzędu ok. 2 mln zł. Sylwestrowi R. prokurator zarzuca m.in., że przyjmował od dyrektora szczecińskiego oddziału ZUS korzyści majątkowe na kwotę ok. 43 tys. zł., np. w postaci prac remontowych w jego podwarszawskim domu, zakupu i montażu kominka, montażu instalacji gazowej w jego jeepie. Miał też przyjmować finansowanie wyjazdu na zakupy do Berlina.

Tadeuszowi D. prokurator zarzucił m.in., że udzielał R. korzyści majątkowych i osobistych. Według śledczych D. miał m.in. w celu osiągnięcia korzyści majątkowych poświadczać nieprawdę w dokumentach finansowych związanych z modernizacją siedziby ZUS w Świnoujściu. Naraził w ten sposób Zakład na setki tysięcy złotych strat.

Jeden z zarzutów wobec D. dotyczy przywłaszczenia przez niego drewnianej sauny wartej blisko 20 tys. zł. B. wicedyrektor miał ją zamontować w prywatnym pensjonacie należącym do innej osoby.

Zarzuty związane z nieprawidłowościami przy realizacji inwestycji w Świnoujściu ma też b. wicedyrektor szczecińskiego ZUS, Jan A.

Spośród 15 oskarżonych do popełnienia zarzuconych czynów przyznały się trzy osoby. Nie ma wśród nich R., D. i A.

Oskarżonym, w zależności od kwalifikacji prawnej czynów, grozi do 8 lub 10 lat więzienia. (PAP)

epr/ abr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)