Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Szczecin: Prezes SKOK kontra poseł Nitras

0
Podziel się:

Poseł PO Sławomir Nitras odrzucił w piątek
propozycję ugody w procesie, jaki wytoczył mu prezes Krajowej
Spółdzielczej Kasy Oszczędnościowo-Kredytowej (SKOK) Grzegorz
Bierecki. Nitras podtrzymał swoje słowa o tym, że Bierecki groził
mu w budynku Sejmu.

*Poseł PO Sławomir Nitras odrzucił w piątek propozycję ugody w procesie, jaki wytoczył mu prezes Krajowej Spółdzielczej Kasy Oszczędnościowo-Kredytowej (SKOK) Grzegorz Bierecki. Nitras podtrzymał swoje słowa o tym, że Bierecki groził mu w budynku Sejmu. *

Sąd Okręgowy w Szczecinie ponownie zajął się sprawą o naruszenie dóbr osobistych, wytoczoną w ubiegłym roku posłowi przez prezesa Krajowej Kasy. Bierecki zażądał przeprosin i 100 tys. zł na cele charytatywne.

W piątek pełnomocnik Biereckiego złożyła w sądzie propozycję ugody, która miałaby polegać na zrzeczeniu się roszczeń finansowych wobec pozwanego. Nitras miałby jedynie przeprosić.

Na posiedzeniu w grudniu sąd pod nieobecność Nitrasa nakazał mu przeproszenie Biereckiego na łamach "Rzeczpospolitej" oraz w TVN24 i w radiu TOK FM oraz wpłatę 100 tys. zł na cele społeczne. Poseł odwołał się od tej decyzji.

W lipcu ubiegłego roku Platforma Obywatelska - w tym również Nitras - zarzuciła posłom PiS lobbowanie w Sejmie na rzecz SKOK. PO chciała, aby sprawę zbadały prokuratura i Centralne Biuro Antykorupcyjne. Nitras wówczas powiedział, że Bierecki miał mu z tego powodu grozić oraz zapowiedzieć, że "poniesie wszelkie konsekwencje i osobiście zapłaci mu za to, co mówi". Bierecki zaprzeczył i wniósł przeciwko posłowi akt oskarżenia, w którym zarzucił mu pomówienie.

Prezes SKOK składając zeznania w sądzie podkreślił, że nie groził Nitrasowi, a jego rozmowa z posłem w sali restauracyjnej w Sejmie przebiegała bardzo spokojnie. Zaznaczył, że stwierdzenia Nitrasa jakoby mu groził wywołały u niego "traumatyczne przeżycia" a także nadszarpnęły zaufanie do jego osoby.

Sam Nitras nazwał również swoje emocje związane z "groźbami" ze strony Biereckiego traumatycznymi. Powtórzył, że w budynku sejmowym, "wymachując mu palcem przed nosem prezes Bierecki groził, że poniesie on konsekwencje i zapłaci mu za to, co mówi". Bierecki miał też sugerować, że posłowie PiS lobbowali w Sejmie na rzecz SKOK. Według Nitrasa mówił, że niektórzy posłowie tej partii byli lub są związani z Kasami. Poseł Platformy twierdził też, że w trakcie prac nad projektem ustawy zrównującej SKOK-i z bankami w prawach udzielania kredytów doszło do naruszenia trybu jej uchwalania.

"Odbieram ten proces, jak i powtarzające się składane przez SKOK wnioski o uchylenie mi immunitetu, jako naciski na mnie" - mówił jeszcze przed procesem dziennikarzom poseł. Dodał, że jego sukcesem jest to, że "Sejm już nigdy więcej nie wprowadzi w sposób lobbystyczny żadnych poprawek dotyczących SKOK, i że pojawiają się głosy mówiące +dość przywilejów dla SKOK+".

Bierecki zaś przed rozprawą powiedział mediom, że poseł Nitras wielokrotnie przedstawiał w mediach w różny sposób lipcowe wydarzenia w Sejmie. "Mam nadzieję, że dzisiaj powie prawdę". Zaprzeczył, by posłowie PiS lobbowali na rzecz SKOK.

"Poseł Nitras nie powinien się niczego obawiać, oprócz tego, że prawda o jego działaniach wyjdzie na jaw". Pytany, przez dziennikarzy o jakich działaniach mowa dodał: "O tym, że jest wielokrotnym kłamcą".(PAP)

epr/ wkr/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)