Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Szczecin: Prezydent Krzystek musi oddać mieszkanie

0
Podziel się:

Prezydent Szczecina Piotr Krzystek musi oddać
gminie mieszkanie, które otrzymał dziewięć lat temu jako
"niezbędny dla miasta" - zdecydował w środę szczeciński sąd.
Żona prezydenta, na którą przepisany został lokal, musi zapłacić
10 tys. zł kosztów sądowych.

Prezydent Szczecina Piotr Krzystek musi oddać gminie mieszkanie, które otrzymał dziewięć lat temu jako "niezbędny dla miasta" - zdecydował w środę szczeciński sąd. Żona prezydenta, na którą przepisany został lokal, musi zapłacić 10 tys. zł kosztów sądowych.

Dziewięć lat temu Krzystkowi, jako ówczesnemu dyrektorowi generalnemu Urzędu Wojewódzkiego, przyznano 148-metrowe mieszkanie w przedwojennej kamienicy. Został on wtedy wskazany przez wojewodę zachodniopomorskiego jako jedna z sześciu osób "niezbędnych dla miasta", którym na mocy porozumienia gmina-wojewoda przyznawano lokale komunalne.

Po roku warte wówczas 180 tys. zł mieszkanie Krzystek wykupił za 32 tys. zł, korzystając z ulg, które wtedy obowiązywały. Sprawa wyszła na jaw podczas ostatniej kampanii przed wyborami samorządowymi. Prezydent Krzystek chciał by to sąd rozstrzygnął czy naruszone zostało prawo przy przyznawaniu mieszkań.

"Nie zostały w tym przypadku spełnione warunki niezbędne do zawarcia umowy najmu. W przypadku najmu lokali o czynszu regulowanym (a takie to było mieszkanie) istotnym jest kryterium dochodowe, a ówczesne dochody Piotra Krzystka przewyższały wyznaczony pułap" - argumentowała sędzia Jolanta Czarnota.

Sąd ocenił, że nie było podstawy do zawarcia umowy najmu, bo sama umowa pomiędzy miastem a wojewodą nie jest podstawą prawną. "Wobec nieważności najmu nieważne jest tez nabycie lokalu przez Krzystka" - dodała sędzia Czarnota.

Prezydent Krzystek po ogłoszeniu wyroku powiedział, że stał się ofiarą błędnych procedur. "I nie ma znaczenia, czy jestem prezydentem miasta. Dotyczy to wielu innych ludzi. Cała sytuacja świadczy o niekompetencji osób, które sprawowały nadzór nad polityką mieszkaniową w czasie, gdy nastąpił przydział mojego mieszkania" - dodał.

Krzystek mówił też, że po konsultacji z pełnomocnikiem podejmie decyzję o ewentualnej apelacji. "To mieszkanie było ruiną i dużo włożyłem w jego remont. Będę rozważał wystąpienie o zwrot tych kosztów" - dodał.

Miasto skierowało już do sądu trzy kolejne sprawy dotyczące osób, które w podobny sposób dostały mieszkania.

W lutym 2007 r. CBA w raporcie pokontrolnym wykazało nieprawidłowości przy przydziale i wykupie mieszkań komunalnych w Szczecinie w latach 1999-2003. Wśród osób, które w tym okresie na preferencyjnych warunkach otrzymały mieszkanie, był także Krzystek.

Według CBA, które przeprowadziło kontrolę w 2006 r., miasto miało w ten sposób stracić prawie 3 mln zł, m.in. dlatego, że sprzedawało mieszkania z dużą bonifikatą, o wiele taniej niż na wolnym rynku. Władze Szczecina nie zgodziły się z wnioskami CBA i zarządziły własną kontrolę. Jesienią 2008 r. miejskie władze ogłosiły, że rozpoczęły procedurę odzyskiwania bonifikat od osób, które wykupiły lokal, a potem sprzedały go przed wymaganym terminem.(PAP)

szt/ wkr/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)