Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Szczecińscy stoczniowcy jadą do Warszawy na manifestację "S"

0
Podziel się:

Szczecińscy stoczniowcy pojadą w piątek do
stolicy, by wziąć udział w organizowanej przez NSZZ "Solidarność"
ogólnopolskiej manifestacji w obronie godności pracowników.

Szczecińscy stoczniowcy pojadą w piątek do stolicy, by wziąć udział w organizowanej przez NSZZ "Solidarność" ogólnopolskiej manifestacji w obronie godności pracowników.

Do Warszawy pojedzie kilkanaście autobusów i kilka wagonów kolejowych ze stoczniowcami - zapowiedział w środę na konferencji prasowej szef zachodniopomorskiej "S" Mieczysław Jurek.

Według szacunków związku w proteście ma wziąć udział kilkadziesiąt tysięcy związkowców z całej Polski, by domagać się od rządzących godnych płac i godnych emerytur. Protest ma się odbywać pod hasłem: "Godna praca i godna emerytura to godne życie".

Jurek przypomniał, że związkowcy ze Stoczni Szczecińskiej Nowa, zawiesili planowaną w Szczecinie na 19 sierpnia manifestację w powodu trwających negocjacji w sprawie prywatyzacji zakładu. "Biorąc udział w warszawskim proteście chcemy przypomnieć o sytuacji w stoczni, nad którą wisi wciąż groźba upadłości. Oczekujemy szybkiej i uczciwej prywatyzacji stoczni" - dodał wiceprzewodniczący "S" w Stoczni Szczecińskiej Nowa Krzysztof Fidura.

Fidura poinformował, że do Warszawy mają zamiar wybrać się także stoczniowcy z Gdyni i Gdańska.

Komisja Europejska dała Polsce czas do 12 września na przygotowanie nowych planów restrukturyzacji stoczni Gdynia i Szczecin. Jeśli Bruksela ich nie zaakceptuje zakłady będą musiały zwrócić pomoc publiczną, którą otrzymały po przystąpieniu Polski do Unii Europejskiej, a to może oznaczać ich bankructwo. MSP kontynuuje negocjacje z ukraińską firmą ISD Polska na temat planów restrukturyzacji dla stoczni Gdynia i Gdańsk oraz z konsorcjum z Pomorza Mostostal Chojnice, które chce kupić zakład w Szczecinie.

Stoczniowi związkowcy z "S" zapowiedzieli także, że nie wykluczają "czynnego protestu w Brukseli", jeśli proces prywatyzacji SSN nie zostanie zakończony pomyślnie. "Mamy obietnice poparcia protestu od kolegów związkowców m.in. z Niemiec, Francji, Włoch" - podkreślił Jurek.

Czekamy na ministra skarbu Aleksandra Grada, który obiecał nam spotkanie w pierwszych dniach września, liczymy też na spotkanie z premierem - podkreślił Fidura. Dodał, że ostateczna decyzja w sprawie przyszłości stoczni należy do Komisji Europejskiej, ale związkowcy chcą wcześniej poznać program restrukturyzacji zakładu przedstawiony stronie rządowej.

Fidura przyznał, że stocznia prywatyzowana jako bankrut mogłaby być "łakomym kąskiem dla +pseudoinwestorów+". Prywatyzacja po upadłości to niekorzystne rozwiązanie dla zakładu - powiedział. Upadłość firmy, która zatrudnia ok. 4 tys. ludzi dotknęłaby bezpośrednio ich rodziny i firmy współpracujące z SSN. To ok. kilkunastu tysięcy ludzi w samym Szczecinie - wyjaśnił.

Szef zachodniopomorskiej "S" dodał, że po planowanym na początek września spotkaniu z min. Gradem planowane jest spotkanie związkowców z branży metalurgicznej w Brukseli. "Tam omówimy sytuację i podejmiemy decyzję o ewentualnych protestach w Europie" - zaznaczył Jurek. (PAP)

epr/ pz/ mow/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)