Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Szczyt UE: Włochy jak Polska chcą inwestycji w infrastrukturę

0
Podziel się:

Premier Włoch Silvio Berlusconi w liście do Hermana Van Rompuya opowiedział
się za inwestycjami w wielkie projekty infrastrukturalne w ramach strategii gospodarczej Europa
2020, która będzie tematem marcowego szczytu UE. Podobny postulat zgłasza Polska.

Premier Włoch Silvio Berlusconi w liście do Hermana Van Rompuya opowiedział się za inwestycjami w wielkie projekty infrastrukturalne w ramach strategii gospodarczej Europa 2020, która będzie tematem marcowego szczytu UE. Podobny postulat zgłasza Polska.

"Jest ważne dla Włoch, by rozpocząć wielkie projekty infrastrukturalne tak, by przyczynić się nie tylko do wzrostu w średnim i długim okresie, ale też dać odczuwalny sygnał spójności i integracji w Europie" - napisał Berlusconi w uzyskanym przez PAP w środę liście do przewodniczącego Rady Europejskiej Hermana van Rompuya na temat czwartko-piątkowego szczytu UE.

Tradycyjnie szczyt marcowy UE będzie poświęcony gospodarce. Przywódcy państw i rządów "27" po raz pierwszy omówią zaproponowaną przez Komisję Europejską nową gospodarczą strategię Europa 2020. Ale zaproponowane przez KE pięć konkretnych celów, dzięki którym UE ma osiągnąć wzrost gospodarczy, konkurencyjność i stworzyć nowe miejsca pracy, budzą zastrzeżenia wielu krajów, w tym Polski i Włoch.

Także premier Donald Tusk skierował przed szczytem list do Van Rompuya, oraz szefa Komisji Europejskiej Jose Manuela Barroso i premiera Hiszpanii Jose Zapatero. Wyraził w nim przekonanie, że inwestycje w infrastrukturę energetyczną, drogową czy teleinformatyczną mogą przynieść więcej pożytku, tj. wykreować większy wzrost gospodarczy i więcej miejsc pracy niż inwestycje w innowacyjność, na których skoncentrowana jest strategia Europa 2020 w wersji zaproponowanej przez KE.

"Szukając nowych źródeł wzrostu wewnątrz UE, musimy wykorzystać najpotężniejszy instrument, jaki mamy do swojej dyspozycji" - przekonuje polski premier, wskazując na rynek wewnętrzny. "Podstawą sprawnie funkcjonującej gospodarki rynkowej jest dobrze rozwinięta infrastruktura (...). Istniejące na europejskim rynku wąskie gardła hamują wzrost gospodarczy i blokują potencjał 500 mln obywateli. Z tego względu kluczowe wydaje się uwzględnienie w strategii Europa 2020 wskaźnika infrastruktury" - argumentuje premier.

Oba kraje, Włochy i Polska zajmują też podobne, krytyczne stanowisko wobec celu przeznaczanie 3 proc. unijnego PKB na badania i rozwój. Włochy nie zgadzają się co do tego wskaźnika wyrażonego jedynie od strony nakładów. Proponują połączenie tego wskaźnika z innowacyjnością jako rezultatem. Podobnie Polska. "Musimy wspólnie wypracować wskaźnik, który będzie uwzględniał efekty działań państwa i przedsiębiorców, nie jedynie brał pod uwagę nakłady na badania i rozwój. Innowacyjność gospodarki jest procesem, który musimy odpowiednio opisać w strategii" - napisał Tusk w liście.

Choć Tusk nie wspomniał tym razem o celach klimatycznych redukcji emisji CO2, wiadomo od dawna, że oba kraje zachowywały zawsze wstrzemięźliwość wobec rosnących ambicji UE w tym zakresie. Berlusconi postuluje w swoim liście niezmienianie już przyjętych celów, by nie wywoływać konfliktów w UE. Dokładnie o to samo apelował kilka dni temu w Brukseli minister ds. europejskich Mikołaj Dowgielewicz.

Strategia Europa 2020 w wersji zaproponowanej przez KE ma trzy priorytety: inteligentny wzrost oznaczający rozwój gospodarki opartej na wiedzy i innowacjach; wspieranie gospodarki niskoemisyjnej, konkurencyjnej i efektywniej korzystającej z zasobów; sprzyjanie włączeniu społecznemu, czyli wysoki poziom zatrudnienia i "spójność gospodarcza, społeczna i terytorialna". Z priorytetami nie ma problemów. Wszystkie kraje się na nie zgadzają i poparto je w projekcie wniosków końcowych ze szczytu.

Wciąż jednak nie ma zgody (w projekcie wniosków zostawiono puste miejsce) w sprawie zaproponowanych przez KE pięciu konkretnych celów strategii dla całej UE. Są to: wzrost zatrudnienia w UE z 69 do 75 proc.; przeznaczanie 3 proc. unijnego PKB na badania i rozwój; realizacja celów 20-procentowej redukcji emisji CO2 i oszczędności energii, uzgodnionych w pakiecie klimatyczno-energetycznym; ograniczenie do 10 proc. odsetka osób przedwcześnie kończących pracę oraz wzrost do 40 proc. odsetka osób kończących wyższe studia; zmniejszenie z 80 do 60 mln liczby osób biednych i zagrożonych biedą.

"Najwięcej kontrowersji wywołuje cel dotyczący redukcji biedy" - przyznał w środę francuski dyplomata. Z kolei Hiszpania apeluje o osobny, nowy cel dotyczący wzrostu zatrudnienia wśród kobiet.

Inga Czerny i Michał Kot(PAP)

icz/ kot/ kar/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)