Rola Polski w UE rośnie dzięki silnej gospodarce i proeuropejskiej postawie władz, ale polska polityka zagraniczna ma tendencję do ograniczania się do krajów sąsiednich, choć i to zaczyna się zmieniać - ocenia szef Center for European Reform Charles Grant.
W rozmowie z PAP na marginesie forum GLOBSEC w Bratysławie Grant wskazał, że Polska "odgrywa w UE rosnącą rolę, jest jedynym krajem z tych, które dołączyły (do UE) w 2004 roku, który naprawdę okazuje się silnym i wpływowym państwem członkowskim".
Pozycję Polski wzmacnia jej silna gospodarka i fakt, że jako jeden z nielicznych krajów odnotowała ona wzrost w czasie kryzysu finansowego w strefie euro - powiedział Grant. Szef CER uznał za mocną stronę Polski "konstruktywną, proeuropejską postawę prezentowaną przez takie osoby jak (szef MSZ Radosław) Sikorski czy premier Donald Tusk". Ocenił też, że polscy przywódcy "zdobyli szacunek innych krajów".
Jednak słabością Polski była do tej pory tendencja do myślenia o polityce zagranicznej jako dotyczącej głównie jej sąsiedztwa. "Polska polityka zagraniczna to polityka wobec krajów sąsiedzkich" - zauważył szef CER.
"To zaczyna się zmieniać, chociaż powiedziałbym, że polska polityka zagraniczna wciąż jest zbyt skupiona na Rosji i Europie Wschodniej. One również są istotne, ale należy myśleć bardziej globalnie" - wskazał.
Zdaniem Granta do swojej polityki zagranicznej Polska powinna szukać partnerów i w bezpośrednim sąsiedztwie, w Europie Środkowej, i w skali całej UE i Europy; dotyczy to również polskiej polityki wschodniej.
"Polska jest jednym z liderów (unijnej) polityki sąsiedztwa, to głównie ona wraz ze Szwecją wymyśliła Partnerstwo Wschodnie (...). Tu prowadzicie i będziecie nadal prowadzić, ale musicie pracować z partnerami, radziłbym bardzo, byście współpracowali z krajami Grupy Wyszehradzkiej i bałtyckimi" - mówił szef CER.
Bez takiej współpracy - jego zdaniem - pojawia się "pokusa, by realizować swoje bezpośrednie interesy narodowe, szczególnie na Białorusi", gdzie dla Polski liczą się kwestie dotyczące mniejszości polskiej. Dla Polski korzystniejsze byłoby raczej działanie "poprzez UE i współpracę z partnerami niż realizowanie polityki narodowej" - podkreślił Grant.
"Polska (...) powinna myśleć bardziej o Chinach, Indiach, Ameryce Łacińskiej, Afryce Północnej; to są ważne miejsca, w które Polska, w czasie, gdy staje się silniejszą gospodarką i bardziej globalnym aktorem, musi się bardziej zaangażować" - powiedział szef CER.
Z Bratysławy Anna Wróbel (PAP)
awl/ akl/ mc/
