*Po prawie 24 latach więzienie na Sycylii opuścił przedterminowo Jusuf Magied al-Molki, przywódca palestyńskiego komanda terrorystów, które w październiku 1985 roku porwało włoski statek turystyczny "Achille Lauro". *
Ponieważ zgodnie z nakazem sędziego ma on być wydalony z Włoch, trafił od razu do ośrodka przejściowego dla nielegalnych imigrantów.
Na statku, uprowadzonym u wybrzeżu Egiptu było ponad 400 pasażerów i członków załogi, wśród nich grupa polskich artystów.
Czterech terrorystów domagało się uwolnienia z izraelskich więzień 50 Palestyńczyków. Na pokładzie zamordowali niepełnosprawnego 69-letniego Amerykanina żydowskiego pochodzenia. Następnie pozwolili, aby statek zawinął do portu w Egipcie. Po początkowej ucieczce zostali schwytani na Sycylii.
Al-Molki został skazany przez sąd we Włoszech na 30 lat więzienia. Wyszedł z zakładu karnego w Palermo przed czasem za dobre sprawowanie.
Usiłuje on teraz nie dopuścić do wydalenia go z Włoch. Argumentuje, że ma żonę Włoszkę. Twierdzi, że po wyjściu z więzienia trafił - jak powiedział agencji Ansa - do "obozu koncentracyjnego".
Włoski wymiar sprawiedliwości jako podstawę do jego wydalenia wskazuje fakt, że "nielegalnie dostał się do Włoch". Decyzja w sprawie byłego szefa terrorystycznego komanda ma zapaść w ciągu dwóch miesięcy. (PAP)
sw/ kar/