Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Szef misji obserwacyjnej ZPRE: Ukraina to państwo autorytarne

0
Podziel się:

Ukraina stała się państwem autorytarnym - oświadczył szef delegacji
Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy (ZPRE) Andreas Gross, która obserwowała przebieg
ukraińskich wyborów parlamentarnych z 28 października.

Ukraina stała się państwem autorytarnym - oświadczył szef delegacji Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy (ZPRE) Andreas Gross, która obserwowała przebieg ukraińskich wyborów parlamentarnych z 28 października.

Świadczy o tym polityka władz w Kijowie, w której interesy ogólnonarodowe zostały wyparte przez interesy oligarchów - ocenił polityk w opublikowanej w czwartek rozmowie z portalem "Tyzhden.ua.

"Moim zdaniem Ukraina nie kroczy w tym kierunku (autorytaryzmu), lecz już teraz znajduje się pod rządami autorytarnymi" - powiedział Gross.

"To, jak partia rządząca (Partia Regionów prezydenta Wiktora Janukowycza) lekceważy autonomię państwa, a interesy wielkiego kapitału dominują w prawodawstwie wyborczym i w polityce, oraz to, że ogólny interes narodowy został wyparty przez prywatne interesy gospodarcze, jest oznaką czegoś co już istnieje, a nie czegoś, co pojawi się kiedyś w przyszłości" - podkreślił.

Proszony o porównanie tegorocznych wyborów parlamentarnych z wyborami do Rady Najwyższej Ukrainy w 2007 r. Gross odpowiedział: "jeśli chcecie krótkiego podsumowania to powiem, że staliśmy się świadkami tendencji do wzrostu autorytaryzmu".

"Dziś oligarchowie i pieniądze rządzą w większym stopniu, niż w 2007 r., gdyż kontrolują sferę państwową. () Pieniądze stały się jeszcze bardziej decydującym czynnikiem, a obywatele czują się zepchnięci na margines i nie kontrolują zachodzących w kraju procesów. O wiele więcej ludzi niż w 2007 r. nie widzi wyniku dokonanego przez siebie wyboru w wyłonionym w październiku 2012 r. parlamencie" - powiedział Gross.

Mimo że w czwartek od wyborów na Ukrainie mija 11. dzień, Centralna Komisja Wyborcza w Kijowie nie ogłosiła jeszcze nawet wstępnych wyników ze wszystkich okręgów wyborczych. Do podliczenia pozostało zaledwie 0,2 proc., a ogłoszenie rezultatu końcowego opóźnia się przez spory o zwycięstwo, toczone między kandydatami z ramienia opozycji i władz w kilku okręgach jednomandatowych.

Opozycja uważa, że wyniki wyborów zostały tam sfałszowane.

Z Kijowa Jarosław Junko (PAP)

jjk/ mmp/ ro/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)