Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Szef MSW chce w maju spotkać się z naukowcami AGH ws. projektu INDECT

0
Podziel się:

Szef MSW Jacek Cichocki poinformował, że w maju będzie chciał się spotkać z
naukowcami z AGH w Krakowie, którzy opracowali projekt systemu INDECT. Miał on pomóc w wykrywaniu
przestępców, jednak MSW zdecydowało o wstrzymaniu współpracy policji w pracach nad tym projektem.

Szef MSW Jacek Cichocki poinformował, że w maju będzie chciał się spotkać z naukowcami z AGH w Krakowie, którzy opracowali projekt systemu INDECT. Miał on pomóc w wykrywaniu przestępców, jednak MSW zdecydowało o wstrzymaniu współpracy policji w pracach nad tym projektem.

"Chciałbym, żeby takie spotkanie miało miejsce gdzieś w połowie maja. Chciałbym, żeby na tym spotkaniu panowie profesorowie przedstawili projekt, jego główne założenia i mechanizmy, jakimi ma się posługiwać, tak żebyśmy mogli wszyscy to poznać - w tym przedstawiciele organizacji, którym bliska jest ochrona praw i prywatności obywateli" - powiedział w czwartek dziennikarzom Cichocki.

Pytany czy możliwe jest ponowne zainteresowanie i powrót do tego projektu, Cichocki odparł: "Dzisiaj mogę powiedzieć, że moje stanowisko wobec tego projektu jest raczej negatywne, ale jestem otwarty na wszelkie argumenty".

"Chciałbym też później wysłuchać opinii tych organizacji, które zgłaszały różne wątpliwości, po tych wyjaśnieniach, które przedstawią autorzy projektu" - powiedział Cichocki.

Chodzi o "Inteligentny system informacyjny wspierający obserwację, detekcję i wyszukiwanie na potrzeby bezpieczeństwa obywateli w środowiskach miejskich" opracowany przez Katedrę Telekomunikacji Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. Zwyciężył on w I konkursie 7. Ramowego Programu Unii Europejskiej; przeznaczono na jego realizację 15 mln zł z unijnych środków.

Policja wspomagała polskich naukowców m.in. w zakresie doradztwa i konsultacji. W połowie kwietnia rzeczniczka MSW Małgorzata Woźniak poinformowała, że sprawę przeanalizowali jednak wspólnie szef MSW Jacek Cichocki i komendant główny policji Marek Działoszyński i uznali, że policja dysponuje "wystarczającymi środkami, które pozwalają zapobiegać zagrożeniom porządku publicznego".

"Minister zdecydował więc o wstrzymaniu współpracy policji w pracach nad tym projektem. Nie planuje się też wykorzystania przez policjantów efektów tych prac" - mówiła wówczas Woźniak.

Opracowywany system miał służyć do rozpoznawania i wykrywania sprawców różnego rodzaju przestępstw takich jak internetowa pornografia dziecięca, handel ludzkimi organami, terroryzm czy bandytyzm. Zgodnie z założeniami projektu miały to m.in. umożliwiać specjalne urządzenia, czujniki wbudowywane w kamery monitoringu miejskiego. System miałby ułatwiać rozpoznawanie osób, tablic rejestracyjnych; rejestrować takie zmienne jak obraz, dźwięk, temperaturę, obecność niebezpiecznych związków chemicznych oraz przemieszczenie się obiektów.

Dane te następnie miały być analizowane pod względem ewentualnych zagrożeń - czyli niebezpiecznych, podejrzanych zachowań. System wychwytywałby też konkretne słowa, jak wzywanie pomocy czy dźwięki: strzały, wybuch. O tym czy na miejsce wysyłany byłby patrol policji decydowałaby jednak jego operator.

Jak dowiedziała się PAP, do ministerstwa od pewnego czasu wpływały różnego rodzaju sygnały i interpelacje od osób i polityków zaniepokojonych systemem. Według nich może on być wykorzystywany np. do inwigilacji obywateli.

W mediach już w marcu pojawiały się informacje o planowanych protestach przeciwko temu projektowi - zapowiadali je np. hakerzy z grupy Anonymous.(PAP)

gdyj/ pz/ mow/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)